1 lut 2014

Podziemny krąg - Fight club (1999)

Witam. Dziś opowiem o świetnym filmie. Z "podziemnym kręgiem" jest jak z filmem "Siedem", mimo że ma on już kupę lat, ja dopiero w tamtym roku go zobaczyłam. Jest genialny. O czym opowiada?



Film rozpoczyna się dość dziwnie, ponieważ nasz główny bohater ma pistolet w ustach. Potem jakby przypomina sobie to wszystko co doprowadziło go do owej chwili. Nasz bohater to yupie pracujący w korporacji. Jest jej niewolnikiem, nie lubi tej roboty. Jest raczej postacią bezosobową, niczym szczególnym się nie wyróżnia w tłumie. Sens jego życia to ciągłe kupowanie różnych rzeczy (np. meble, ozdoby, ubrania). Do tego cierpi na bezsenność, która go wykańcza. Idzie do lekarza, który zamiast recepty na środek nasenny, radzi mu by poszedł na spotkanie mężczyzn mającym raka jader. Ma się tam przekonać co to prawdziwe cierpienie. O dziwo pomogło. Stopniowo zaczął chodzić na coraz więcej takich meetingów. Do czasu. Na pewnym spotkaniu pojawiła się Marla, która wszystko psuje. Ze względu na to, że oboje byli oszustami facet nie mógł się wyluzować i przestał spać. Po jakimś czasie dogadali się poprzez rozdzielenie między sobą spotkań. Ze względu na swoją pracę nasz bohater dużo latał po kraju. Podczas jednego z takich kursów poznał Tylera Durdena, sprzedawcę mydeł. Jeszcze o tym nie wie ale postać ta zmieni jego życie o 180 stopni. Tego samego dnia w wyniku nie przewidzianych przeszkód facet zamieszka u niego w zrujnowanym budynku. Tyler jest jego kompletnym przeciwieństwem. Jest impulsywny, mówi co myśli, robi co chce i nie interesuje go cały ten wyścig szczurów. Pierwszego dnia doszło między nimi do bójki. Tak powstał podziemny krąg, do którego wstępowała coraz większa liczba facetów. Po prostu chodzili się tam bić, by się wyżyć. Nikt nie miał do nikogo pretensji, każdy wiedział po co tam idzie. Oczywiście grupa ta była tajna i nikt nawet między sobą o tym nie rozmawiał. Podejście do życia naszego bohatera sporo się zmieniło, nie był już tym samym człowiekiem. Pewnego dnia znów w jego życie wkradła się Marla, która odtąd będzie prawie zawsze. Nienawidził jej i nie chciał widzieć ale nie miał wyboru ponieważ przychodziła do Tylera. Gdy już jesteśmy przy tej postaci, to powiem że to dobry manipulator. Gdy nasz bohater do czegoś nie jest przekonany to tak będzie naciskał aż się zgodzi. Stopniowo ich Klub Walki przekształca się w bojówkę. Robi się coraz bardziej niebezpiecznie. W końcu nasz bohater ma dość, wtedy znika Tyler. Od tej chwili zaczyna robić się dziwnie. Zakończenie jest bardzo zaskakujące i niespodziewane.

Film jest zajebisty. Brad Pitt i Edward Norton, oprócz tego że byli w tamtych czasach niezłymi ciachami, to zagrali to świetnie. Fajnie wykreowali grane przez siebie role. Od razu wiemy kto jest (z początku) tym lepszym a kto gorszym ;). Jest to film psychologiczny i nie każdemu może przypaść do gustu. Mnie bardzo się podobał. Najciekawsze jest to, że nasz główny bohater nie ma imienia i nazwiska. Co prawda kilka razy Tyler nazywa go Jack ale w spisie bohaterów nazywany jest po prostu Narratorem, więc tak o nim będę pisać. Nasz Narrator przechodzi totalną metamorfozę. Od faceta, którego sensem życia jest dekorowanie mieszkania według katalogu Ikei do szaleńca który stoi na czele bojówki. Stopniowo zaczyna olewać pracę, a nawet zaszantażował szefa w genialny sposób. Nie dba o wygląd. Sensem jego życia stają się spotkania w podziemnym kręgu. Tyler jest szaleńcem od początku, ma gdzieś dobra doczesne i jakieś zakazy i nakazy. Jest bezczelny, pewny siebie i robi na co ma ochotę. Te dwie postaci różnią się od siebie jak ogień i woda. Z czasem oczywiście to się zmienia. Zatraca się też granica między dobrym a złem. Bojówka robi coraz głupsze i niebezpieczne akcje. Narrator chce temu zapobiec ale okazuje się, że nie może. Nie mogę napisać czemu bo nie mielibyście wtedy zabawy z oglądania. Ja gorąco go Wam go polecam. Film jest zajebisty i trzyma w napięciu do samego końca, kiedy to wszystko się wyjaśnia. Ja daję mu zasłużoną 10 i dodaję go swoich ukochanych filmów. Widziałam go już 2/3 razy ale na pewno będę do niego powracać co jakiś czas. Jeszcze raz polecam!!!

Tutaj macie trailer:


A Wy widzieliście "Podziemny krąg"? Jakie macie zdanie na jego temat? Piszcie w komentarzach. Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz