18 kwi 2015

Mocne uderzenie - Here comes the boom (2012)

Witam. Dziś będzie trochę o komedii "Mocne uderzenie".



Scott Voss jest nauczycielem biologii. Na początku swojej kariery pedagoga miał do tej pracy zapał i chęci. Zdobył nawet tytuł najlepszego nauczyciela. Jednak to było parę ładnych lat temu. Teraz praca jest nudnym obowiązkiem. Nie ma do niej serca. Pewnego dnia podczas spotkania, dyrektor obwieścił całej radzie pedagogicznej, że ze względu na brak pieniędzy będą musieli zrezygnować z orkiestry szkolnej. Tego samego dnia, Scott dowiedział się od nauczyciela muzyki, że zostanie ojcem. W tej sytuacji Scott próbuje jakoś odwieść szefa od tego pomysłu ale bezskutecznie. Facet tak się zaparł, że uznał że on wraz z kolegami zbiorą niezbędne pieniądze. Jak się okazało, nikogo to nie interesuje, więc Scott sam musi wykombinować jak to zrobić. Załapał pracę jako nauczyciel w szkole dla emigrantów, którzy chcą zdobyć amerykańskie obywatelstwo. Tam poznaje Niko, holendra który prowadzi różne zajęcia na siłowni. Niestety facet nie ma głowy do nauki i idzie mu topornie. Poprosił Scotta, by dał mu kilka lekcji prywatnych. Podczas tego wieczoru nasz bohater obejrzał walkę w klatkach. Kiedy dowiedział się ile Ci faceci zarabiają, uznał że może to jest sposób na zdobycie niezbędnej sumy pieniędzy. Prosi Niko, by go uczył. Niechętnie ale godzi się na to. I tak to się wszystko zaczęło. Niestety "praca" nie jest łatwa, do tego dojdą nie przewidziane trudności. Jednak Scott się nie poddaje.

"Mocne uderzenie" to fajny film. Mnie jego obejrzenia zachęcił plakat. Aktora znam z serialu, który oglądałam kiedyś w tv ("Diabli nadali"). Byłam pewna, że nie zawiodę się i tak było. Scott to facet, który ma najwidoczniej więcej szczęścia niż rozumu. Mimo olewania pracy nadal jakimś cudem uczy w szkole. Jakieś zrządzenie losu chciało, by wstąpić do sali, gdzie odbywała się lekcja ich szkolnej orkiestry. Wtedy też poznał bliżej Marty'ego. Facet mimo nie najmłodszego wieku, właśnie dowiedział się, że zostanie ojcem. Jest w ciężkim szoku. Jednak dla niego będzie to też zły dzień, ponieważ usłyszał od szefa, że niedługo straci pracę. Scott, który nie lubi dyrektora uznał, że ten jest bardzo niesprawiedliwy i skoro ten nie da niezbędnych pieniędzy, to on je zdobędzie sam. Jak wiadomo nie będzie to dla niego ani łatwe, ani przyjemne. Chce w pewnym momencie nawet zrezygnować ale po wizycie w jego domu rozmyślił się. Nasz bohater wymyślił chyba najgłupszy sposób by je zarobić. Szczególnie, że ani nie formy, ani nie ćwiczy a przede wszystkim nie potrafi się bić. A walki w klatkach to już nie przelewki. Tam nikt się nie pieści. Byłam bardzo zdziwiona, że mimo wszystko nie poddał się. Łatwo się domyślić, że było warto. Zdobył uznanie, odnalazł na nowo pasję do nauki i pomógł w słusznej sprawie. Dodatkowo zdobył kilku nowych przyjaciół i w końcu dostał szansę od kobiety, która go zawsze zbywała. Było kilka śmiesznych momentów. Jeśli mam być szczera, to nie jest to film na którym będziemy płakać ze śmiechu ale mimo wszystko podobał mi się. W skali 1-10, ja oceniam go na 7.

Trailer


Widzieliście "Mocne uderzenie"? Jakie macie zdanie na jego temat? Piszcie. Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz