29 sie 2012

Grabarz - Peter Grandbois


Witam. Dziś pokażę książkę, która przez przypadek trafiła w moje ręce a jest nią "Grabarz".



Książka to jest debiutem literackim autora i to debiutem bardzo udanym. Jej akcja dzieje się w Hiszpanii a jej bohaterem jest grabarz Juan Rodrigo. Z racji wykonywanego zawodu, musi on mieszkać z dala on innych ludzi. Posiada on tak jak i jego przodkowie, dar rozmawiania z duchami. Opowiadają one mu o swym życiu i wyjawiają dręczące je sekrety. Grabarz ma za zadanie przekazać to jego rodzinie. Najsmutniejszą opowieść opowiada nam, czytelnikom. Opowiada o życiu i śmierci jego ukochanej córki Esperanzy. Grabarz wychowywał dziewczynkę sam, gdyż jego żona zmarła niedługo po urodzeniu córki. Nie miał dużo, był biedny, mieszkał w rozlatującej się chatce. Wychowywał Esperanze jak umiał najlepiej. Gdy dziewczyna była nastolatką zakochała się w cyganie. Ojciec był temu przeciwny. Miłość do chłopca niestety nie wyszła jej na dobre...

Książka ta jest naprawdę dobra. To piękna i zarazem bardzo wzruszająca historia. Pomieszane są tu dwa wymiary - rzeczywisty i duchowy. Pokazuje też jak mając niewiele możemy mieć wszystko. Opisuje smutek i samotność. Dobrze się ją czytało. Jak dla mnie małym minusem są nieprzetłumaczone zdania. Nie znam hiszpańskiego i nie wiem co tam pisze. Jednak nie zrażajcie się, nie jest tego dużo. Książkę jak najbardziej polecam bo jest warta poświęconego czasu. Ma ona 211 stron i zapłaciłam za nią 4.90 w Matrasie.

Pozdrawiam :)

21 sie 2012

Cela 211 - Celda 211 (2009)


Witam. Dziś na moim blogu będzie film. Napiszę Wam kilka słów na temat Celi 211. Znalazłam ten film przez przypadek na KinoManiaku i postanowiłam obejrzeć.


Bohaterem tego filmu jest Juan Olivier. Dostał on pracę strażnika więziennego. Podczas oprowadzania go po więzieniu przez przypadek obrywa czymś po głowie. Strażnicy, którzy z nim byli postanowili, że położą go w pustej celi nr. 211 i sprowadzą lekarza. Traf chciał, że w tym samym czasie wybucha bunt. "Guru" więźniów Malamadre staje na jego czele. Gdy Olivier odzyskuje przytomność szybko uzmysławia sobie, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Gdy znajduje go pewien więzień i prowadzi do Malamadre na szybko postanawia przekonać go, że jest nowym więźniem. W szybkim czasie o dziwo udaje mu się zjednać z szefem buntu. Nawet bierze udział w negocjacjach. Policja nie wie co robić i nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy. Po pewnym czasie do prasy przedostają się plotki o wybuchu buntu, przez co rodziny skazańców przyjechały pod więzienie. Nikt nie chciał udzielić im żadnej informacji, co doprowadziło do zamieszek. W tłumie tym, jest też żona Oliviera Ellen, która jest w zaawansowanej ciąży. Zostaje pobita przez naczelnika, trafia w ciężkim stanie do szpitala. Niestety nie udało się uratować ani dziecka ani jej samej. Więźniowie wiedząc co dzieje się przed więzieniem, żądają listy poszkodowanych. Gdy Malamadre dowiaduje się co się stało z żoną Oliviera, chce aby naczelnik do nich przyszedł. Każe więźniom go skatować. Naczelnik myśląc, że mu się upiecze mówi wszystkim, że Olivier jest strażnikiem. Nie wyszło mu to na dobre, ponieważ w amoku Juan podrzyna mu gardło. Malamadre uznaje, że do końca buntu nie zabije go ponieważ pomaga mu w negocjacjach. Po jakimś czasie policja rozpoczyna szturm na więzienie. W tym chaosie Malamadre i Olivier zostają postrzeleni przez innego więźnia.

Powiem szczerze, że nie szaleje za hiszpańskim kinem, jednak film mi się podobał. Nie jest oczywiście jakiś wybitny ale ogląda się go z ciekawością. Pokazuje jak człowiek potrafi odnaleźć się w nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji. Możemy też zobaczyć w jaki sposób działa presja otoczenia. Od miłego, spokojnego faceta Olivier stał się zwyrodnialcem. Nie będę Wam dłużej ględzić, jeśli macie ochotę to obejrzyjcie ten film i dajcie znać co o nim sądzicie. Pozdrawiam :)

18 sie 2012

Komórka - Stephen King


Witam. Dziś będzie krótka notka na temat książki Komórka.


(zdjęcie pochodzi z internetu)

Książka jest dość dziwna. Wyobraźmy sobie, że jednego dnia większość ludzi zmienia się w krwiożercze zombi, a wszystko przez telefony komórkowe. Jest to w pewien sposób atak terrorystyczny, gdyż telefony przekazują pewien sygnał. Ale zacznijmy od początku.
Rysownik Clay Ridell ma dobry dzień, podpisał kontrakt z pewnym wydawnictwem. Jego komiksy ma wkrótce poznać cała Ameryka. Chce jak najszybciej podzielić się tą wiadomością z synkiem i byłą żoną, której kupił nawet prezent. Zapomniał swojej komórki, więc szuka budki telefonicznej. Mniej więcej o godzinie 15 zaczyna dziać się coś dziwnego. Pewna kobieta i dwie nastolatki, które rozmawiały przez komórki wpadły w morderczy szał. Nie są one wyjątkiem. Ulice z minuty na minutę zapełniają się krwiożerczymi zombiakami, które mordują każdego na swej drodze. Zaczyna się walka o życie.

Książka daje do myślenia, co by było gdyby to wydarzyło się na prawdę. Pomyślcie tylko, jak wyglądałby teraz świat bez telewizji, internetu i tego typu zabawek. Książka nie zachwyciła mnie. Jest dość słaba. Z każdą stroną jest coraz dziwniejsza. Jest dosyć ciężka do czytania. To czwarta czytana przeze mnie książka Kinga i jak na razie jedyna która nie przepadła mi do gustu. Wiadomo, Kinga się albo kocha albo nienawidzi ;)

Dajcie znać czy czytaliście tą książkę i co o niej sądzicie. Pozdrawiam :)

12 sie 2012

Biblia złych wiadomości - Anna Blundy


Witam. Dziś książka "Biblia złych wiadomości". Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do czytania ;).


Biblia złych wiadomości jest książką napisaną jakby w formie reportażu. Nie mam drugiej w takim stylu książki w swoim zbiorze. Jednak nie ma co się dziwić gdyż jej autorką jest dziennikarka i reporterka w jednej osobie. Anna Blundy w tej książce opowiada jak niebezpieczny jest ten zawód. Jej główną bohaterką jest bowiem korespondentka wojenna Faith Zanetti. Zostaje ona wysłana na misję do Jerozolimy. Nie traktuje tego wyjazdu aż tak poważnie. W pewien sposób są to dla niej wakacje. Pisze cyniczne relacje a w nocy pije z kumplami w hotelowym barze. Wszytko się zmienia, gdy pewnego dnia znajduje nagie, powieszone ciało swej przyjaciółki, także reporterki. Chce za wszelką cenę dowiedzieć się kto i dlaczego to zrobił. Pomaga jej w tym były kochanek i przyjaciel fotograf. Dowiadują się ciekawych faktów a na dodatek wpadają na trop handlarzy dziećmi. Na pozór miły wypad zaczyna być coraz bardziej niebezpieczny.

Powiem szczerze, że książka przyciągnęła na pewno mnie dzięki okładce. Dziecko jest tu w pewien sposób "towarem" na sprzedaż. Mnie się dobrze i szybko się ją czytało. Jest ciekawa. Możemy przekonać się jak wygląda praca dziennikarza w trudnych warunkach, z dala od swego kraju. Ogółem lubię ją. Kupiłam ją przez przypadek ale nie żałuję. Ma 330 stron i zapłaciłam za nią w Matrasie 4.90. Polecam bo warto.

8 sie 2012

Rytuał - The Rite (2011)


Witam. Dziś po raz pierwszy na moim blogu piszę na temat filmu. Będzie to jak widać "Rytuał".


Na ten film "wpadłam" przypadkowo. Miałam ochotę coś obejrzeć ale nie chciałam nic co już widziałam. Ja oglądałam go na KinoManiaku. Zaintrygował mnie plakat promujący. Nie mogłam nie obejrzeć ;p.

Film powstał w oparciu o prawdziwe wydarzenia. Opowiada on o Michaelu Kovaku, który "ucieka" przed pracą u ojca w zakładzie pogrzebowym poprzez wstąpienie do seminarium. Po 4 latach nauki ma zamiar nie przystępować do święceń. Swoją decyzję argumentuje tym, że nie jest pewien swej wiary w Boga. Zostaje wysłany do Watykanu, gdzie uczęszcza na wykłady dla egzorcystów. Na nich powątpiewa w wiarygodność przedstawianych materiałów. Ojciec, który prowadzi zajęcia wysyła go do swego dawnego kolegi. Jest nim Lucas Trevant, który jest egzorcystą. Chce pokazać mu jak wygląda ta praca. Już podczas pierwszej wizyty uczestniczy w egzorcyzmie 16letniej dziewczyny. Michael nie jest przekonany co do tego, że dziewczynę opętał diabeł. Raczej sądzi, że powinna leczyć się psychiatrycznie (twierdzi, że wszystko przez to, że została zgwałcona przez ojca i nosi jego dziecko). Jednak z dnia na dzień dzieją się także wokół niego dziwne rzeczy - słyszy głosy i ma halucynację. Dziewczyna po długich męczarniach umiera w szpitalu. Ksiądz jest tym faktem tak podłamany, że sam został opętany przez demona. W ostateczności tylko Michael może mu pomóc...

Film jest ciekawy, szczególnie gdy ogląda to sceptyk. Podobał mi się, daje do myślenia i trochę przeraża, że takie przypadki mają miejsce w realnym świecie. Anthony Hopkins świetnie wcielił się w postać egzorcysty, zresztą trudno się dziwić skoro jest bardzo dobrym aktorem. Polecam, warto poświęcić na niego te prawie 2 godziny.

Dajcie znać czy oglądaliście już ten film i jak Wam się podobał. Pozdrawiam :)

3 sie 2012

Wyliczanka - John Verdon


Witam. Dzisiejsza opisywane przeze mnie książka to "Wyliczanka"



Bohaterem książki jest Dave Gurney, emerytowany detektyw. Mieszka on ze swą żoną na odludziu. By zabić nudę Gurney znalazł sobie ciekawe hobby a mianowicie ze zdjęć przestępców robi obrazy. Pewnego dnia odzywa się do niego kolega ze studiów – Mark Mellery. Najpierw napisał maila a za dwa dni zadzwonił do niego. Mellery prosi go o pomoc w pewnej sprawie. Ktoś wysyła mu dziwne listy - rymowanki. W pierwszym liście osoba ta każe mu wymyślić liczbę od 1-1000 a on ją odgadnie. O dziwo w drugim liście okazuje się, że ją odgadł – jest to 658. Osoba ta zaproponowała, że jeśli chce dowiedzieć się skąd on wiedział, że to ta liczba a nie inna to ma wysłać określoną kwotę pieniędzy na daną skrytkę pocztową na podane nazwisko. Po wysłaniu pieniędzy dostał jeszcze dwa listy-wierszyki. Dave doszedł do wniosku, że człowiek ten musi choć trochę znać Mellerego i mieć jakiś żal do niego. Po pewnym czasie dowiaduje się, że jego kolega został zabity. Sprawa jest bardzo dziwna i skomplikowana. Garney dostaje propozycje pracy przy śledztwie, na co się zgodził ale pod warunkiem, że będzie konsultantem. Nie dość, że sprawa jest trudna to co chwila wychodzą na światło dzienne fakty i dowody. Po jakimś czasie okazuje się, że w ten sam sposób zabito dwoje mężczyzn, którzy się nie znali i na dodatek mieszkali w różnych miastach. Obaj otrzymali takie same listy. Policja podejrzewa, że ten sam człowiek zabił kilka lat wcześniej księdza i chciał też zabić właściciela skrzynki pocztowej na której adres zabici mieli wysyłać pieniądze. Zamiast niego ginie policjant, który został przydzielony do jego ochrony.
Obok głównego wątku zabójstw, możemy trochę poznać relacje Garneya z drugą żoną, która nie jest zadowolona z tego, że mąż chwilowo wrócił do pracy w policji. Ewidentnie jest na niego zła. Na dodatek wyciąga stare smutki, śmierć ich synka. Nie potrafią się ze sobą dogadać i ich domu panuje dziwna atmosfera.

Czytałam tą książkę długo, bo chyba 3 tygodnie. Mam mieszane uczucia co do niej. Uwielbiam kryminały i to rozwiązywanie zagadek z bohaterem. Jednak ta książka mimo iż ma ciekawa fabułę to nie wciąga aż tak by nie móc się od niej oderwać. Na pewno nie dodam jej do listy ulubionych. Jest dobra ale brakuje jej tego czegoś. Główny bohater bez wątpienia jest dobrym detektywem ale nie rozumiem tego wątku z żoną, która o wszystko ma pretensję i zachowuje się bezsensownie. Jak dla mnie autor mógłby ją zupełnie wykreślić z treści. Wybitne to nie jest. Jeśli Pan Verdon napisze lub napisał (ta książka jest jego debiutem) coś innego to na pewno po to nie sięgnę. Żałuję że ją kupiłam. Książka ma 504 strony. Zamówiłam ją w Selkarze i kosztowała mnie 36 zł. Myślę, że wystawię ją na Allegro na sprzedaż.

1 sie 2012

Czarny koń zabija nocą - Jacek Roy


Witam. Dziś wstawiam kolejną książkę na bloga. Książka ta jest własnością mojej mamy. Jest to polski kryminał. Sięgnęłam po niego z ciekawości, a także dlatego, że już nie miałam nic nowego pod ręką. Nie żałuję.



Wydawać się może, sądząc po początku, że głównym bohaterem jest oficer milicji, major Paweł Szymański. Ma 47 lat i mieszka w Szczecinie. Akcja rozpoczyna się w pewien słoneczny, niedzielny poranek. Milicjant ma w planach wypad na mecz ligowy. Wyszedł z domu za wcześnie, więc uznał, że pójdzie do Klubu Książki i Prasy. Czytając gazetę zauważył, że do jego stolika dosiadł się jakiś mężczyzna. Okazało się,że to jego stary przyjaciel Arystoteles Bax. Był to trzydziestokilkuletni doktor filologii klasycznej. Był człowiekiem bardzo zdolnym, czego dowodzi przyjęcie na studia bez egzaminów w wieku lat 16. W chwilach wolnych od pracy lubił bawić się w detektywa, rozwiązując z powodzeniem najtrudniejsze sprawy, szczególnie te umorzone. Zadowoleni ze spotkania, razem wybrali się na mecz. Podczas meczu milicjant prosi go o pomoc w pewnej, tajemniczej sprawie. Chodzi o morderstwo popełnione rok wcześniej w Świnoujściu. Początkowo nie chciał się zgodzić, ponieważ miał w planach wyjazd nad morze i naukę języka szwedzkiego, jednak uległ namową kolegi. Dokładnie rok wcześniej w pensjonacie "Rybitwa" zabito kobietę. Sprawa była dość dziwna, ponieważ została ona uduszona szalikiem w środku nocy śpiąc obok męża. Mężczyzna nie mógł pomóc, gdyż został, tak jak i ona, uśpiony środkiem nasennym. Art Bax zgodził się pojechać do tego pensjonatu. Na miejscu okazało się,że gośćmi są ci sami ludzie co zeszłego roku. Na dodatek w tym roku również próbowano zabić kobietę, na szczęście nic się jej nie stało. Bax przedstawił się innym nazwiskiem, mimo to jeden z pensjonariuszy go poznaje. Podczas jego pobytu w "Rybitwie" co trochę dzieją się dziwne rzeczy a wszystko zaczyna kręcić się wokół turnieju szachowego. Na końcu detektywowi amatorowi udaje się poznać zagadkę pensjonariuszy i wskazuje mordercę.

Książka jest naprawdę dobra. Bezproblemowo i szybko się ją czytało. Mimo iż nie jest to nowość, to warto jej poszukać w bibliotece. Książka ma 190 stron i widziałam ją na allegro w cenie między 2 a 6 zł. Polecam :)