14 sty 2014

Anioł śmierci - Alex Scarrow

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o książce "Anioł Śmierci", którą napisał Alex Scarrow. Od razu powiem, że moją uwagę przyciągnęła fajna okładka. Ciut wyróżniała się z pośród książek na półce w bibliotece. Czy podobała mi się? Przekonajcie się sami ;p



Julian Cooke jest dziennikarzem, który kręci filmy dokumentalne. Przybył właśnie do USA by w górach Sierra Nevada nakręcić reportaż o tym miejscu. Gdy wraz z wspólniczką i przewodniczką udają się na wybrane miejsce, znajduje tam szczątki drewnianego wozu. Pokazał to kobietom. ubłagał strażniczkę by na razie nie zgłaszała tego i dała im jakiś czas by mogli to nakręcić. Zgodziła się. Julian znalazł tam dziennik z którego dowiedział się co się w tym miejscu wydarzyło. Otóż w 1856 roku grupa ludzi wyruszyła w podróż szlakiem przez góry. Niestety nie udało im się ich przejść, ponieważ zastała ich zima. Musieli rozebrać swe wozy i wybudować z nich szałasy. Grupa podzieliła się na dwa podobozy. Jeden z nich tworzyli mormoni z fanatykiem religijnym na czele. Postanowił on oderwać się od mormonów i stworzyć jakby swoją wersję tej wiary. Jednym słowem stworzył swoją sektę. Wiele ludzi mu zaufało i poszło wraz z nim. Nie wiedzą, że ich przywódca jest oszustem i złodziejem żądnym władzy. Drugi obóz tworzyli ludzie różnych wyznań i kolorów skóry. Ich przywódcą był Keats, człowiek znający te okolice. W jego grupie znalazł się młody Benjamin Lambert, który wyjechał z Europy by w Ameryce zostać pisarzem. Jest naszym przewodnikiem po tamtych wydarzeniach. Dzięki jego dziennikowi poznajemy tę historię. Oba obozy mimo pewnej niechęci ze strony mormonów trzymają się razem by przeżyć. Okolica jest dość niebezpieczna ze względu na mieszkających tam Indian. Jednak po pewnym incydencie wszystko powoli zaczęło się psuć. Mormoni trzymali się ze sobą i stopniowo odcinali od drugiego obozu. Niestety Szaleństwo Prestona doprowadziło do tragedii. Julian na tyle zainteresował się tą historią, że postanowił nakręcić o tym swój reportaż. Znalazł kilka osób, które mogłyby mu w tym pomóc. Znalazł też pewną stronę, której właściciel interesuje się tymi wydarzeniami z przeszłości. Niestety poprzez wejście na nią ściąga na siebie kłopoty. Staje się podsłuchiwany a jego korespondencja jest czytana. On niczego jednak nie zauważył. W tajemniczych okolicznościach zaczynają ginąć ludzie. Za wszystkim stoi osoba znana z polityki. Julian i jego wspólniczka mają kłopoty.

Książka jest ciekawa. Mamy tu przeplecione czasy współczesne z przeszłością. Niby taka sobie zwykła historia zacznie być dla naszych bohaterów niebezpieczna. Niestety jej odkrywca dowie się o tym o wiele za późno, ponieważ odrzucił swe przypuszczenia że coś jest nie tak. Mamy tu guru sekty, który chce być lepszy od poprzednika. Chce to osiągnąć przez oszustwo. Co najdziwniejsze w czasie teraźniejszym mamy tą samą sytuację. Chęć władzy jest tak duża, że zaślepia pewnego człowieka. A do tego ma on pewne powiązania z tą historią. Możemy w tej książce zauważyć jak działa sekta wyznaniowa (mam na myśli wszystkie religie). Ludzie są omamiani i w pewnym momencie są w stanie zrobić wszystko co guru im każe. W tym przypadku dochodzi do tragedii. Preston obwinia za wszystkie nie szczęścia drugi obóz, ponieważ są tam ludzie innej wiary. Do tego nie akceptuje innego koloru skóry, ponieważ to są jego zdaniem słudzy diabła. Człowiek ten popada w szaleństwo. Wszystko co im nakaże jest "niby" wolą ich boga. Można sobie pomyśleć, że to dawne czasy, zacofanie i tego typu rzeczy. Niestety nie. Osoba która chce zabić wszystkich którzy usłyszeli o wyprawie Patersona, też w to wszystko wierzy. Chce być w pewnym sensie prorokiem i osobą przez którą przemawia Bóg. Książkę czytałam trochę dłużej niż zwykle ale podobała mi się. Nie jest to co prawda coś od czego trudno się oderwać ale nie jest też czymś nudnym i ciężkim do strawienia. Co prawda po okładce spodziewałam się więcej, w sumie nie wiem czemu. Tylko dzięki niej ją wybrałam. No i jeszcze nazwisko autora gdzieś mi tam przemknęło. Ja oceniam ją na 6 w skali 1-10. Książka ma 502 strony. Polecam.

Czytaliście "Anioła śmierci"? Jakie macie zdanie na jego temat? Piszcie. Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz