4 kwi 2014

Kolekcjoner - The Collection (2012)

Witam. Dziś na moim blogu przeczytacie o krwawej jadce. Bez zbędnych opowiastek, zaczynamy ;)


Naszą bohaterką jest Elena. Mimo ostrzeżeń policji by nie wychodzić po zmroku z domu, idzie ze znajomymi na imprezę. W mieście grasuje psychol, który porywa i zabija ludzi. Niestety (co za niespodzianka) facet tam jest. Dziewczyna znajduje w pewnym pomieszczeniu kufer. W środku jest mężczyzna, który prosi ją o pomoc. Ratując go uruchamia coś co przypomina ostrza kombajnu, podwieszone nad głowami bawiących się ludzi. Tak to się zaczyna. Po kolei uruchamiają się kolejne pułapki. Przeżywają tylko trzy osoby - morderca, ona i facet z kufra, który uciekł przez okno. Elena trafia do kufra. Arkin (facet z kufra) trafia do szpitala. Widzimy scenki z jego "pobytu" u psychola. Dostaje nawet od niego kwiaty... Odwiedza go człowiek, który został wynajęty przez ojca Eleny i prosi o pomoc. Arkin zgadza się na to. Zorganizowano grupkę kilku ludzi, którzy jadą do tego miejsca. Arkin obiecał, że powie im jak tam trafić (znalazł ciekawy sposób na zaznaczenie drogi) ale w żadnym razie nie ma zamiaru tam wchodzić. W tym czasie dziewczyna widzi jak psychol torturuje jakiegoś faceta. W stylu MacGyvera udaje jej się wydostać z kufra. Nas morderca oczywiście szybko odkrywa, że uciekła. W okropny sposób chce ją zmusić by wyszła z ukrycia. Wtedy włącza się alarm. Grupka poszukiwawcza weszła do środka. Niestety Arkin został oszukany i zmuszony do pójścia razem z nimi. Zaczyna się krwawa zabawa w kotka i myszkę.

Znacie pewnie z doświadczenia sny w którym uciekasz przed kimś ale masz świadomość, że to coś jest tuż za Tobą i nie ma przed tym ucieczki. Ten film właśnie taki jest. Bardzo przypomina mi "Hostel", tam też mamy tortury. Od samego początku wiemy z czym mamy do czynienia. Nie ma elementu zaskoczenia, od razu krwawa masakra. W tym przypadku mamy psychola, który kocha kolekcjonować bardzo dziwne "rzeczy". Film częstuje nas mięsem, flakami, hektolitrami krwi i całą resztą. Na pewno nie jest to film dla każdego, jeśli jesteście delikatni to sobie może go odpuśćcie ;p. Jak dla mnie film ujdzie w tłumie, szału nie ma. Gdy porównam go do już wcześniej wymienianego "Hostela", to wypada on kiepsko. Wiecie, ja uwielbiam horrory ale jak dla mnie ten film horrorem nie jest. Nie ma tu czego się bać. Jest ciągła gonitwa mordercy za ofiarami i nic więcej. Jest wątek Eleny i jej ojca ale tak na prawdę to nie ma on tu żadnego znaczenia. Jeśli lubicie krwawą sieczkę to polecam. Ostrzegam jednak, że film wybitny nie jest. Ja oceniam go na 3,5/4 w skali 1-10. Myślałam, że będzie lepszy ale niestety pomyliłam się. Za co go mogę pochwalić to plakat, który jest fajny. Reszta jest nudna i przewidywalna.

Jak zawsze wrzucam też zwiastun:



Widzieliście ten film? Jakie macie zdanie na jego temat? Piszcie. Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz