31 gru 2013

Szczęśliwego Nowego Roku :)




Kochani chcę życzyć Wam udanego sylwestra. Aby nowy rok być jeszcze lepszy niż poprzedni. By spełniły się Wasze najskrytsze marzenia. Wielu sukcesów, dużo zdrowia, szczęścia i miłości.
                                     
                                         Szczęśliwego Nowego Roku :)

25 gru 2013

Wesołych Świąt :)




Witam Was w Pierwszym Dniu Świąt. Powinnam dodać ten post wczoraj ale jakoś nie było na to czasu. Chciałabym życzyć Wam Zdrowych, Radosnych i Pogodnych Świąt :). Spędźcie je jak najlepiej :) Pozdrawiam :)

17 gru 2013

Sponsoring - Elles (2011)

Witam. Dziś opowiem filmie, który był swego czasu bardzo nagłośniony. Jest to "Sponsoring". Wypatrzyłam ten film na półce u koleżanki i postanowiłam go pożyczyć. Obejrzałam i...



Akcja filmu dzieje się w Paryżu. Główną bohaterką jest Anna, żona i matka. Właśnie mija termin oddania jej artykułu na temat płatnej miłości. Cała akcja dzieje się w przeciągu dnia lub dwóch dni. Kobieta robi swoje normalne czynności a my widzimy jej wspomnienia z czasu zbierania materiałów do tego artykułu. Spotyka się z dwoma dziewczynami. Jedną z nich jest Charlotte. Pracuje jako dziewczyna na telefon. Opowiada o swojej pracy, chwali że sama wybiera sobie klientów i że jest to dochodowe zajęcie. Dziewczyna z łatwością opowiada o swej "pracy". Możemy też widzieć jej spotkania z facetami. Niestety mimo, że sama wybiera z kim idzie do łóżka to nie zawsze wybiera właściwie. Widzimy też jej relacje z rodzicami, które są dosyć dziwne. Drugą dziewczyną, która zwierza się Annie jest Alicja. Przyjechała z Polski do Paryża mając nadzieję na lepsze życie. Niestety dosyć szybko paryska rzeczywistość ją przerosła. Anna trochę podchodzi ją podstępem, ponieważ umawia się z nią jako klient. Jest wściekła ale jakoś zaczyna mówić, oczywiście musi jej zapłacić. Opowiada, że od samego początku faceci proponowali jej seks. Po jakimś czasie czuła się tak zdesperowana że weszła w to. Dziewczyna pozwala klientom na bardzo dużo, np sikanie na siebie. Między tymi wszystkimi spowiedziami widzimy, że Anna jest dość sfrustrowana swoim życiem. Mąż i dzieci mają ją za niewolnice i służącą. Nikt tak na prawdę się nią nie przejmuje. Wszystko jest na jej głowie. Podczas kolacji z szefem męża zachowuje się dość dziwnie a potem niespodziewanie znika.

Film jest beznadziejny i niezbyt ciekawy. Do tego dla mnie jest monotonny i nudny. Miał być z założenia bardzo kontrowersyjny i w dużej mierze taki jest. Oczywiście chodzi o chwilę gdy widzimy dziewczyny z klientami. Szczególnie szokująca i wkurzająca jest scenka z już wcześniej wspomnianym sikaniem na Alicję i moment w którym Charlotte zostaje okaleczona przez klienta. Obie dziewczyny bardzo się między sobą różnią. Charlotte jest delikatna i z wyglądu niewinna. Alicja według mnie stała się za przeproszeniem typową kurewką, której myślę w pewnym momencie zaczęło się to podobać. Nie powiem z początku też była delikatna i zagubiona ale szybko się to zmieniło. Sama Anna jest znudzoną życiem kobietą w średnim wieku. Nie ma czasu dla siebie, nie czuje się już atrakcyjna i nie jest doceniana. Mężczyźni są tu przedstawieni jak obrzydliwe świnie, które jak tylko najdzie ich taka ochota kupują sobie zabawkę. Na niej mogą się wyżyć, mogą wypróbować swoje najdziwniejsze fantazje, które nie mają odwagi wyjawić swojej partnerce. Ja nie lubię tego typu filmów i rzadko takie oglądam. Nie wiem jak można upaść nisko by sprzedawać się dla kasy. Co mnie tez wkurzało w tym filmie to ciągłe przeskakiwanie po scenkach. Zamiast najpierw pokazać całą rozmowę i spotkania z klientami jednej dziewczyny a potem drugiej to mamy taki bałagan. Mnie się to bardzo nie podobało i wręcz przeszkadzało to w oglądaniu. Myślę, że już zakończę moje wywody. Dla mnie ten film to niewypał i beznadzieja. Szkoda było mojego czasu na oglądanie tego "arcydzieła". Daję mu bardzo lichą 1 (skali 1-10 oczywiście) i nie polecam go nikomu.

Tu macie zwiastun:



Widzieliście go? Co o nim sądzicie? Pozdrawiam :)

10 gru 2013

Kwiat pustynii - Waris Dirie, Cathleen Miller

Chyba nie ma osoby, która by nie słyszała o tej książce. Jest to prawdziwa opowieść Waris Dirie. Bardzo chciałam przeczytać tę książkę. Widziałam kiedyś wywiad z Waris w którym opowiadała jakie piekło przeszła jako dziecko. Od wielu lat walczy o to by zakazano rytualnych obrzezań na świecie. Nie chce by kolejne pokolenia musiały cierpieć. Gdy zobaczyłam ją na półce biblioteki od razu ją wzięłam. Co o niej sądzę?




Waris Dirie pochodzi z Somalii. Jej ojciec jest Nomadem, dlatego jej rodzina mieszkała na pustyni i prowadziła koczowniczy tryb życia. Ona i jej rodzeństwo tak na prawdę nie miało prawdziwego dzieciństwa. Już w wieku czterech lat dziewczynka miała same obowiązki. Musiała przede wszystkim opiekować się zwierzętami. Ale nie jest to tak jak myślimy doglądanie i karmienie. Ona wychodziła o świcie z nimi na pustynię, musiała przypilnować je by nie uciekły, by się napoiły i coś zjadły a do domu wracała przed zmrokiem. U nas czteroletnie czy pięcioletnie dziecko samo nigdzie nie chodzi a tym bardziej nie pracuje. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Ale wiadomo, że to jest zupełnie inna kultura. Pewnego wieczoru, do jej ojca przyszedł przyjaciel. Miał pomóc Waris przyprowadzić stado kóz. Poszli ale dla dziecka nie skończyło się to najlepiej. Była mała i nie wiedziała co ten człowiek jej zrobił, więc się nie poskarżyła. Rok później jej siostra miała być obrzezana. W Afryce ten rytuał wykonuje się u dziewczynek, które stają się kobietami. Ona też chciała mimo, że miała dopiero pięć lat. Po długich namowach matka się zgodziła. Zabieg wykonuje bodajże znachorka. Nie ma mowy o żadnych higienicznych warunkach. zabieg wykonuje się na pustyni żyletką, nożem, kawałkiem szkła i tym podobnymi przedmiotami. Po wszystkim dziewczynka zostaje zostawiona sama sobie na pustyni a po kilku dniach dopiero może wrócić do domu. Wiele dziewczynek przy obrzezaniu po prostu ginie (dochodzi do wykrwawień, zakażeń, stanów zapalnych). W wieku trzynastu lat ojciec chciał ją wydać za mąż za pewnego starca. Waris tego nie chciała, dlatego uciekła od rodziny. Po wielu nieprzyjemnych przygodach trafiła do swej siostry, potem przeprowadzała się od jednej ciotki do drugiej. W końcu pojechała do wujostwa do Londynu do pracy. Wuj był ambasadorem i potrzebował sprzątaczki. Była traktowana jako służąca. Po okresie kadencji wuja nie zgodziła się wrócić do Somalii i dopięła swego. Po długiej drodze została modelką. Zwiedzała świat. Powstał też film dokumentalny o jej życiu. W końcu była szczęśliwa.

Książka jest poruszająca. W życiu Waris było wiele cierpienia i nie powodzeń. Najgorszym z tego wszystkiego był gwałt i obrzezanie. Jako dorosła kobieta walczy by zakazać bezsensownego okaleczania dzieci. Twierdzi, że w Afryce robi się to po to by zadowolić mężczyzn. Mają oni mieć pewność, że biorą za żonę dziewicę. Oczywiście nie muszę chyba mówić, że tam żonę się kupuje. Do tego kandydatki na żony są po prostu dziećmi. Kobieta ma tam niewiele do powiedzenia, więc ostatecznie matka nie może się sprzeciwić woli męża. Jest to chory układ. Książka jest ciekawa i dobrze się ją czyta. Nie jest to tak jak myślałam coś co chwyci mnie za gardło od pierwszej strony i nie puści do końca. Trochę żałuję, bo część historii jest tragiczna i liczyłam na więcej emocji. Mimo wszystko nie jestem zawiedziona. Polecam ją, bo warta jest przeczytania. Chcę też obejrzeć film by ocenić jak się ma do książki. Na pewno napiszę co o nim sądzę. "Kwiat pustyni" oceniam na 7 punktów w skali 1-10. Jeszcze raz polecam

A Wy czytaliście tę historię? Co sądzicie? Piszcie. Pozdrawiam :)

7 gru 2013

Siedem - Se7en (1995)

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o genialnym filmie, który ja dopiero niedawno widziałam choć ma on już 18 lat. Jak widzicie po tytule będzie to film "Siedem". Bez zbędnego wstępu, zaczynamy.



W pierwszej scenie poznajemy jednego z głównych bohaterów, jest nim detektyw Somerset, który niedługo odchodzi na emeryturę. Dostaje nowego partnera, który ma go później zastąpić. Jest nim detektyw Mills. Pierwszy dzień ich współpracy nie zaczął się ciekawie i udanie. Zostają wezwani na miejsce przestępstwa. Znajdują tam potężnego faceta z głową w talerzu. Początkowo wygląda to na naturalny zgon, do czasu aż nie odkrywają, że facet ma związane ręce i nogi. Później dowiadują się, że ktoś go pasł na siłę i do tego ma kulkę w głowie. Somersetowi ewidentnie nie odpowiada młody partner, dlatego nie chce brać tej sprawy. Traktuje Millsa jak uczniaka co go bardzo wkurza. Kolejnego dnia młody dostaje samodzielną sprawę. Ktoś zabija bogatego faceta i wypisuje krwią słowo "chciwość". W tym czasie stary dostaje to co znaleźli w brzuchu tego grubego faceta. Wraca na miejsce przestępstwa. Znajduje wypisane słowo "obżarstwo" tłuszczem a do tego kartkę z cytatem. Dzieli się tym odkryciem z Millsem. Domyśla się co mają symbolizować te morderstwa. Idzie do biblioteki by o tym poczytać. W nocy po długiej rozmowie jadą razem do mieszkania tego bogacza i znajdują ciekawa rzecz. Dzięki odciskom palców dowiadują się, że jest to osoba z chorobą psychiczną i pochodząca z bardzo religijnej rodziny. Gdy jadą pod jego adres, znajdują tam tragiczny widok. Domniemany sprawca jest żywym trupem. Dochodzą do wniosku, że morderca jest osobą która przez swoje czyny chce im coś przekazać. Dzięki znajomościom Somerseta znajdują go, przez co prawie Mills stracił życie. Po tym jak wygląda jego mieszkanie widać, że to czubek i religijny fanatyk. Podczas rozmowy telefonicznej mówi im że jego intencją jest nauczanie. Po tym czasie znajdują jeszcze dwa ciała. Nieoczekiwanie morderca sam się do nich zgłasza. Proponuje im pewien układ, na który po jakimś czasie się godzą. Zakończenie jest dość zaskakujące.

Film jest genialny. Trzyma w napięciu od początku do końca. Byłam bardzo ciekawa kim jest ten czubek, który zabił tylu ludzi. Każda z ofiar jest celowo wybrana do jakby formy zabicia. Nie chodzi tu o konkretną osobę ale o to jak żyje i co ma według niego na sumieniu. Somerset jest osobą, która nie jest szczęśliwa i jego życie jest ciągłym cierpieniem. Nienawidzi miasta w którym żyje za hałas, bezprawie, dosłownie wszystko. Jest świetnym detektywem. Jego obowiązki ma przejąć młody detektyw Mills. Różnią się od siebie jak ogień i woda. Po początkowych zgrzytach, zaczynają się dogadywać. Mają ciężki orzech do zgryzienia. Religijny psychol, który uważa się za jakiegoś mesjasza zabija kilka osób w bestialski sposób. Potem się zgłasza i chce współpracować z parą detektywów na jego warunkach. Naszego mordercę gra Kevin Spacey, który genialnie to zrobił. Somerseta gra Morgan Freeman a Millsa Brad Pitt, myślę że nie trzeba tego komentować. Dzięki świetnej obsadzie film jest świetny. Jak już pisałam we wstępie, żałuję że zobaczyłam go dopiero teraz. Polecam go każdemu, szczególnie jeśli lubicie kryminały. Ja dodaję go do grona ulubieńców. Oceniam go na 10 i gorąco go Wam polecam. Musicie go zobaczyć!

Widzieliście ten film? Jakie macie zdanie na jego temat? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam :)