Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ulubiony film. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ulubiony film. Pokaż wszystkie posty

21 lut 2015

Lustra - Mirrors (2008)

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o filmie "Lustra". Powiem Wam szczerze, że lubię ten film i widziałam go już kilka razy.



Bohaterem filmu jest Ben Carson. Facet odszedł z policji po pewnej akcji, w której zginęli niewinni ludzie. Nie może sobie z tym poradzić. Depresję leczy alkoholem. Przez to żona wyrzuciła go z domu. Nasz bohater próbuje wyjść na prostą i naprawić relację z rodziną. Znajduje pracę. Ma być nocnym stróżem w spalonym centrum handlowym. Praca nie jest trudna i wymagająca, co kilka godzin ma przejść się po budynku, by sprawdzić czy wszystko jest ok. Kiedy jego dzienny zmiennik pokazuje mu centrum, mówi mu, żeby nie wpatrywał się w lustra, ponieważ można dostać od nich świra. Dowiaduje się też, że jego poprzednik miał na ich punkcie obsesję. Pierwszy dzień pracy jest dziwny. Lustra coś mu pokazały, jednak nic strasznego się nie zdarzyło. Jednak już po tym pierwszym dniu, Ben zauważa dziwne rzeczy. Kolejna nocna nie jest już taka spokojna. Coś go atakuje. Przy lustrach znajduje też portfel swego poprzednika. Słyszy krzyki i widzi coś. Co najciekawsze, jego syn widzi to samo. Rano mówi o wszystkim swej siostrze. Dostaje też pewną przesyłkę z informacjami dotyczącymi pożaru budynku. Tego samego dnia dowiaduje się, że znaleziono zwłoki jego poprzednika. Z racji tego, że jego żona jest patologiem, wymusza od niej pokazanie zwłok tego faceta. Dostaje też wgląd do akt. Mówi jej rzeczy, w które ona nie chce wierzyć. Myśli, że mąż ma halucynacje. Nocą ginie jego siostra. Ben jest przerażony. Zaczyna szukać wiadomości o facecie, który podłożył pożar w tym centrum. Wie, że naraził swą rodzinę na niebezpieczeństwo. By ją uratować musi coś zrobić ale nie jest to łatwe zadanie do wykonania.

"Lustra" nie są horrorem w którym leją się hektolitry krwi. Jest to typowy film, gdzie główny bohater musi zmierzyć się z tajemniczą mocą, która żyje w lustrach. Jego twórcy już w pierwszych minutach pokazują nam o co chodzi. Nasz bohater Ben, nieświadomie dołączył go grona nieszczęśników, którzy są terroryzowani przez nieznane siły. Nikt z jego poprzedników nie potrafił znaleźć tego, czego chcą lustra. Jemu się udaje ale to nie znaczy, że wszystko kończy się tak jak myślimy. Film straszny nie jest, ale ma swój klimat. Historia w nim przedstawiona, nie jest czymś nowym. Mimo tego film jest wart obejrzenia. Myślę, sceną charakterystyczną tutaj jest śmierć siostry głównego bohatera. Ginie w straszny sposób. Aż nie chce się patrzeć na to ;). Moja ocena to 9,5 w skali 1-10. Ja polecam :)

Na koniec trailer:


Widzieliście "Lustra"? Co o nim sądzicie? Piszcie. Pozdrawiam :)

14 lut 2014

Pamiętnik - The notebook (2004)

Witam. W moim tygodniu walentynkowym nie mogło zabraknąć wyciskacza łez. Powiem szczerze, że bardzo rzadko decyduję się na taki film. Jakoś wolę komedie romantyczne od melodramatów. Jednak film "Pamiętnik" jest dla mnie jakoś taki wyjątkowy i należy do grona moich ulubionych filmów. Dlatego też postanowiłam dołączyć go do tygodnia walentynkowego.



Noah będąc na festynie wypatruje pewną dziewczynę. Kolega mówi mu, że dziewczyna przyjechała w to miejsce na wakacje. Chłopak postanowił ją poznać. Niestety Allie nie ma ochoty z nim rozmawiać. Noah ucieka się do podstępu by dała mu szansę i się z nim umówiła. Nie mając innego wyjścia godzi się na to, choć następnego dnia podczas spotkania na ulicy odwołuje wszystko. Jednak dzięki koleżance i tak została wrobiona w spotkanie z nim. Po kinie idą na spacer. Podczas rozmowy widać, że bardzo się od siebie różnią. Dziewczyna pochodzi z bogatego domu i ma życie zaplanowane co do minuty. Jest też trochę sztywna. Noah jest biednym chłopakiem, który nie myśli o nauce. By trochę ją rozluźnić namawia ją na szalony pomysł. O dziwo się godzi. Noah jej tym zaimponował. Od tego wieczoru byli nierozłączni. Któregoś razu ojciec Allie kazał zaprosić go na obiad. Niestety nie jest to miłe popołudnie na niego ale nie przestał się z nią widywać. Pewnego dnia pokazuje jej pewne miejsce. Pokazuje jej ruinę, która jest jego domem marzeń. Chce to kiedyś kupić i wyremontować. Allie mówi mu jakby chciała by wyglądał ten dom. Mimo iż wieczór był bardzo miły to nie kończy się dla nich najlepiej. Padło wiele niemiłych słów, które zabolały chłopaka. Wynik był taki, że rozstali się w złości. Rodzice Allie uznają, że najlepiej wyjechać stąd jeszcze dziś. Dziewczyna niestety nie miała okazji by się z nim pożegnać. Oboje cierpieli. Noah przez rok pisał jej co czuje ale nigdy nie dostał żadnej odpowiedzi. Postanowił odpuścić. Wybucha wojna. Po niej on wrócił do rodzinnej miejscowości i dzięki ojcu kupił swój wymarzony dom. Zaczął prace nad nim. Ona w tym czasie związała się z żołnierzem którym się opiekowała w szpitalu. Postanowili się pobrać. Pewnego dnia Noah jadąc coś załatwić, zobaczył Allie na ulicy. Zobaczył ją po 7 latach. Niestety ona była z innym, więc nie podszedł. Potem ona zobaczyła jego zdjęcie w gazecie. Musiała się z nim spotkać, więc przyjechała do jego domu. Wszystko zaczęło się od nowa. W pewnym momencie jednak kobieta będzie musiała wybrać z kim chce zostać.

Film jest cudowny. Powiem Wam szczerze, mimo iż widziałam już ten film kilka razy to dopiero oglądając go teraz by go Wam opowiedzieć, zobaczyłam go w całości po raz pierwszy. Tzn, chodzi mi o sam początek do momentu kiedy to widzimy poznanie tych dwojga. Historię poznajemy dzięki parze starszych ludzi. On czyta jej pewien pamiętnik, w którym owa historia jest spisana. Nie należy ona do szczęśliwych, choć oczywiście takie chwile też tam są. Film uświadamia nam, że jeśli istnieje prawdziwa miłość to ona nigdy się nie kończy. I mimo tego, że drogi dwojga ludzi się rozejdą to zawsze będziemy mieć tą drugą osobę w pamięci. W "Pamiętniku" mamy dwoje dzieciaków, którzy się w sobie zakochują ale przez to że należą do dwóch rożnych światów, nie mogą być ze sobą. Mimo dzielących ich kilometrów, nigdy o sobie nie zapomnieli. Długo musieli czekać na kolejne spotkanie ale udało się. Oczywiście nie znaczy to, że jest już łatwo i przyjemnie. Allie musi wybrać między miłością i rozsądkiem. Chyba nie muszę pisać co wybrała ;). Jak już pisałam film jest cudowny. Szczerze, wolę oglądać go w samotności niż przy kimś. Dla mnie dodatkowym plusem tego filmu jest Ryan Gosling, którego lubię. Razem z Rachel McAdams tworzyli uroczą parę w tym filmie. Myślę, że jest to dobra propozycja na walentynkowy wieczór. Jak oceniam "Pamiętnik"? Oczywiście dla mnie ten film ma u mnie 10. Uwielbiam go. Jeśli z jakiegoś dziwnego powodu jeszcze nie widzieliście go to ja Wam go ogromnie polecam. Należy do tych filmów, które na prawdę warto obejrzeć.

Na koniec oczywiście trailer:



To była moja kolejna propozycja na walentynkowy wieczór. Widzieliście "Pamiętnik"? Jak Wam się podobał? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam :)

1 lut 2014

Podziemny krąg - Fight club (1999)

Witam. Dziś opowiem o świetnym filmie. Z "podziemnym kręgiem" jest jak z filmem "Siedem", mimo że ma on już kupę lat, ja dopiero w tamtym roku go zobaczyłam. Jest genialny. O czym opowiada?



Film rozpoczyna się dość dziwnie, ponieważ nasz główny bohater ma pistolet w ustach. Potem jakby przypomina sobie to wszystko co doprowadziło go do owej chwili. Nasz bohater to yupie pracujący w korporacji. Jest jej niewolnikiem, nie lubi tej roboty. Jest raczej postacią bezosobową, niczym szczególnym się nie wyróżnia w tłumie. Sens jego życia to ciągłe kupowanie różnych rzeczy (np. meble, ozdoby, ubrania). Do tego cierpi na bezsenność, która go wykańcza. Idzie do lekarza, który zamiast recepty na środek nasenny, radzi mu by poszedł na spotkanie mężczyzn mającym raka jader. Ma się tam przekonać co to prawdziwe cierpienie. O dziwo pomogło. Stopniowo zaczął chodzić na coraz więcej takich meetingów. Do czasu. Na pewnym spotkaniu pojawiła się Marla, która wszystko psuje. Ze względu na to, że oboje byli oszustami facet nie mógł się wyluzować i przestał spać. Po jakimś czasie dogadali się poprzez rozdzielenie między sobą spotkań. Ze względu na swoją pracę nasz bohater dużo latał po kraju. Podczas jednego z takich kursów poznał Tylera Durdena, sprzedawcę mydeł. Jeszcze o tym nie wie ale postać ta zmieni jego życie o 180 stopni. Tego samego dnia w wyniku nie przewidzianych przeszkód facet zamieszka u niego w zrujnowanym budynku. Tyler jest jego kompletnym przeciwieństwem. Jest impulsywny, mówi co myśli, robi co chce i nie interesuje go cały ten wyścig szczurów. Pierwszego dnia doszło między nimi do bójki. Tak powstał podziemny krąg, do którego wstępowała coraz większa liczba facetów. Po prostu chodzili się tam bić, by się wyżyć. Nikt nie miał do nikogo pretensji, każdy wiedział po co tam idzie. Oczywiście grupa ta była tajna i nikt nawet między sobą o tym nie rozmawiał. Podejście do życia naszego bohatera sporo się zmieniło, nie był już tym samym człowiekiem. Pewnego dnia znów w jego życie wkradła się Marla, która odtąd będzie prawie zawsze. Nienawidził jej i nie chciał widzieć ale nie miał wyboru ponieważ przychodziła do Tylera. Gdy już jesteśmy przy tej postaci, to powiem że to dobry manipulator. Gdy nasz bohater do czegoś nie jest przekonany to tak będzie naciskał aż się zgodzi. Stopniowo ich Klub Walki przekształca się w bojówkę. Robi się coraz bardziej niebezpiecznie. W końcu nasz bohater ma dość, wtedy znika Tyler. Od tej chwili zaczyna robić się dziwnie. Zakończenie jest bardzo zaskakujące i niespodziewane.

Film jest zajebisty. Brad Pitt i Edward Norton, oprócz tego że byli w tamtych czasach niezłymi ciachami, to zagrali to świetnie. Fajnie wykreowali grane przez siebie role. Od razu wiemy kto jest (z początku) tym lepszym a kto gorszym ;). Jest to film psychologiczny i nie każdemu może przypaść do gustu. Mnie bardzo się podobał. Najciekawsze jest to, że nasz główny bohater nie ma imienia i nazwiska. Co prawda kilka razy Tyler nazywa go Jack ale w spisie bohaterów nazywany jest po prostu Narratorem, więc tak o nim będę pisać. Nasz Narrator przechodzi totalną metamorfozę. Od faceta, którego sensem życia jest dekorowanie mieszkania według katalogu Ikei do szaleńca który stoi na czele bojówki. Stopniowo zaczyna olewać pracę, a nawet zaszantażował szefa w genialny sposób. Nie dba o wygląd. Sensem jego życia stają się spotkania w podziemnym kręgu. Tyler jest szaleńcem od początku, ma gdzieś dobra doczesne i jakieś zakazy i nakazy. Jest bezczelny, pewny siebie i robi na co ma ochotę. Te dwie postaci różnią się od siebie jak ogień i woda. Z czasem oczywiście to się zmienia. Zatraca się też granica między dobrym a złem. Bojówka robi coraz głupsze i niebezpieczne akcje. Narrator chce temu zapobiec ale okazuje się, że nie może. Nie mogę napisać czemu bo nie mielibyście wtedy zabawy z oglądania. Ja gorąco go Wam go polecam. Film jest zajebisty i trzyma w napięciu do samego końca, kiedy to wszystko się wyjaśnia. Ja daję mu zasłużoną 10 i dodaję go swoich ukochanych filmów. Widziałam go już 2/3 razy ale na pewno będę do niego powracać co jakiś czas. Jeszcze raz polecam!!!

Tutaj macie trailer:


A Wy widzieliście "Podziemny krąg"? Jakie macie zdanie na jego temat? Piszcie w komentarzach. Pozdrawiam :)

7 gru 2013

Siedem - Se7en (1995)

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o genialnym filmie, który ja dopiero niedawno widziałam choć ma on już 18 lat. Jak widzicie po tytule będzie to film "Siedem". Bez zbędnego wstępu, zaczynamy.



W pierwszej scenie poznajemy jednego z głównych bohaterów, jest nim detektyw Somerset, który niedługo odchodzi na emeryturę. Dostaje nowego partnera, który ma go później zastąpić. Jest nim detektyw Mills. Pierwszy dzień ich współpracy nie zaczął się ciekawie i udanie. Zostają wezwani na miejsce przestępstwa. Znajdują tam potężnego faceta z głową w talerzu. Początkowo wygląda to na naturalny zgon, do czasu aż nie odkrywają, że facet ma związane ręce i nogi. Później dowiadują się, że ktoś go pasł na siłę i do tego ma kulkę w głowie. Somersetowi ewidentnie nie odpowiada młody partner, dlatego nie chce brać tej sprawy. Traktuje Millsa jak uczniaka co go bardzo wkurza. Kolejnego dnia młody dostaje samodzielną sprawę. Ktoś zabija bogatego faceta i wypisuje krwią słowo "chciwość". W tym czasie stary dostaje to co znaleźli w brzuchu tego grubego faceta. Wraca na miejsce przestępstwa. Znajduje wypisane słowo "obżarstwo" tłuszczem a do tego kartkę z cytatem. Dzieli się tym odkryciem z Millsem. Domyśla się co mają symbolizować te morderstwa. Idzie do biblioteki by o tym poczytać. W nocy po długiej rozmowie jadą razem do mieszkania tego bogacza i znajdują ciekawa rzecz. Dzięki odciskom palców dowiadują się, że jest to osoba z chorobą psychiczną i pochodząca z bardzo religijnej rodziny. Gdy jadą pod jego adres, znajdują tam tragiczny widok. Domniemany sprawca jest żywym trupem. Dochodzą do wniosku, że morderca jest osobą która przez swoje czyny chce im coś przekazać. Dzięki znajomościom Somerseta znajdują go, przez co prawie Mills stracił życie. Po tym jak wygląda jego mieszkanie widać, że to czubek i religijny fanatyk. Podczas rozmowy telefonicznej mówi im że jego intencją jest nauczanie. Po tym czasie znajdują jeszcze dwa ciała. Nieoczekiwanie morderca sam się do nich zgłasza. Proponuje im pewien układ, na który po jakimś czasie się godzą. Zakończenie jest dość zaskakujące.

Film jest genialny. Trzyma w napięciu od początku do końca. Byłam bardzo ciekawa kim jest ten czubek, który zabił tylu ludzi. Każda z ofiar jest celowo wybrana do jakby formy zabicia. Nie chodzi tu o konkretną osobę ale o to jak żyje i co ma według niego na sumieniu. Somerset jest osobą, która nie jest szczęśliwa i jego życie jest ciągłym cierpieniem. Nienawidzi miasta w którym żyje za hałas, bezprawie, dosłownie wszystko. Jest świetnym detektywem. Jego obowiązki ma przejąć młody detektyw Mills. Różnią się od siebie jak ogień i woda. Po początkowych zgrzytach, zaczynają się dogadywać. Mają ciężki orzech do zgryzienia. Religijny psychol, który uważa się za jakiegoś mesjasza zabija kilka osób w bestialski sposób. Potem się zgłasza i chce współpracować z parą detektywów na jego warunkach. Naszego mordercę gra Kevin Spacey, który genialnie to zrobił. Somerseta gra Morgan Freeman a Millsa Brad Pitt, myślę że nie trzeba tego komentować. Dzięki świetnej obsadzie film jest świetny. Jak już pisałam we wstępie, żałuję że zobaczyłam go dopiero teraz. Polecam go każdemu, szczególnie jeśli lubicie kryminały. Ja dodaję go do grona ulubieńców. Oceniam go na 10 i gorąco go Wam polecam. Musicie go zobaczyć!

Widzieliście ten film? Jakie macie zdanie na jego temat? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam :)

23 mar 2013

Berlin Calling (2008)


Witam. W dzisiejszym poście opowiem o bardzo fajnym filmie, jak widzicie będzie to "Berlin Calling".



Głównym bohaterem jest dj Ickarius. Na początku widzimy jego tournee po klubach w wielu krajach. Towarzyszu mu w nim jego menadżerka i partnerka jednocześnie, Mathilda. Jest na topie, właśnie wydaje swój album. Po powrocie do Berlina, Icka imprezuje wspomagając się dragami. Pewnego razu po jakimś tabsie kompletnie mu odwala. Po całej nocy przychodzi tylko w butach i oczywiście w okularach do restauracji i w dość dziwny sposób zjada śniadanie. Kelner wzywa karetkę i tak Icka znalazł się w szpitalu psychiatrycznym. Tam po namowie lekarki zgadza się na krótki pobyt na oddziale otwartym. Kobieta obiecuje mu, że to tylko na czas aż nie przebadają co miała w sobie ta tabletka. Obiecuje też że będzie mógł wychodzić po wcześniejszym zgłoszeniu. Pobyt się przedłuża a jemu zamiast się polepszać, to jest coraz gorzej. Raz ulotnił się niby na chwilę a wrócił na drugi dzień oczywiście naspidowany. Zrobił zamieszanie, zamknął się w pokoju, puścił muzę na full, nieźle się przy tym bawiąc, po czym znów zwiał. Więcej może nie będę opisywać, sami musicie się przekonać co i jak ;p.

Moim zdaniem film jest świetny. Jest prawdziwy i nie przebajerzony. Na szczęście nie jest to hollywoodzka historyjka o biednym chłoptasiu, który ma tak źle w życiu, że popada w uzależnienie. Film w prosty sposób pokazuje jak łatwo jest wpaść w nałóg. Zaczyna się od imprez, od potrzeby kopa a kończy na leczeniu a później nauce życia na nowo. Możemy przekonać się, że szybko można przesadzić. Ickariusa zagrał Paul Kalkbrenner, który moim zdaniem spisał się świetnie. Jeśli nie wiecie, ja też na początku nie wiedziałam, jest on prawdziwym dj i cała muza w filmie to jego dzieło. Jeśli lubicie muzykę elektroniczną to jest to dodatkowy plus tego filmu. Skąd się dowiedziałam o tym filmie? Mój brat był w ramach wycieczki na tym w kinie. Powiedział, że jest bardzo dobry. Długo mnie namawiać nie trzeba było. Ja lubię książki i filmy o takiej tematyce. Muszę powiedzieć, że myślałam o psychologii i pracy z osobami uzależnionymi ale w końcu się nie zdecydowałam na te studia. Trochę żałuję ale mówi się trudno. Film jest bardzo dobry i daje do myślenia. Polecam :)

Tutaj macie trailer:




A Widzieliście go? Dajcie znać. Pozdrawiam :)

10 lut 2013

Sala samobójców (2011)


Witam. Dość dawno nic nie dodawałam, więc czas najwyższy to naprawić. Dziś napiszę trochę o filmie i jak widać po tytule będzie to "Sala samobójców".


Dominik na pozór jest zwykłym chłopakiem. Ma bogatych rodziców i wszystko czego chce. Chodzi do dobrej szkoły i jest wszędzie wożony prze szofera. Rodzice mają co do niego duże plany. Podczas studniówki przez głupi zakład musiał pocałować się z kumplem. Pocałunek nagrano i od razu wrzucono do sieci. Początkowo było śmiesznie ale gdy podczas treningu judo, w czasie walki z tym samym kumplem dochodzi do pewnego "incydentu" wszystko się zmienia. Od tej chwili chłopak nie ma życia w szkole. Nie chce się z nikim widzieć i nie zamierza wracać do szkoły. Ucieka do sieci. Zaczepia go tam pewna dziewczyna. Okazuje się, że Sylwia (bo tak ma na imię) nie widzi sensu życia. Wraz z grupką osób tworzy salę samobójców. Jej życie toczy się w świecie wirtualnym. Od dłuższego czasu siedzi zamknięta w pokoju i na dodatek się tnie. Pragnie się zabić. Dziewczyna zawraca mu na tyle w głowie, że też przestał gdziekolwiek wychodzić i zamknął się w sobie. Doszło nawet do tego, że podciął sobie żyły i trafił do zakładu psychiatrycznego. Jego rodzice byli tak zajęci sobą i swoimi karierami, że nie zauważyli że coś złego się dzieje z ich synem. Jest to typowy przykład rodziców karierowiczów, którzy by wynagrodzić dziecku ciągłą nieobecność dają mu wszystko na co ma ochotę. Dominik zamyka się w sobie i jedyny kontakt z innymi ludźmi to ten z Sylwią. Rodzice wzywają do niego psychologa. Dziewczyna, jako królowa w sali samobójców daje mu za zadanie zdobycia psychotropów i dostarczeniu ich w wyznaczone miejsce. Niestety przez ojca traci dostęp do internetu. Nie może tego znieść, więc bierze tabletki i idzie do klubu w nadziei, że Sylwia przyjdzie. Niestety jej nie ma a wypad kończy się tragedią.

Film jest świetny i daje do myślenia. Pokazuje jakie problemy ma dzisiejsza młodzież (wiem, wymądrzam się;p). Są to uzależnienie od komputerów, internetu, portali społecznościowych i opinii innych osób. Pokazuje nam też jak działa plotka i jak zaczyna w pewnym momencie żyć własnym życiem. Niestety główny bohater był na tyle slaby psychicznie, że zaczęło go to przerastać i załamał się. Według mnie Kuba Gierszał świetnie wykreował postać Dominika. Film jest wciągający i dobrze się go ogląda. Mam nadzieję, że zachęciłam choć jedną osobę do jego obejrzenia. Ja widziałam go już chyba z 4 razy i mogę śmiało powiedzieć, że stał się on jednym z moich ulubionych filmów. Wiem, że film nie jest już taką nowością ale co tam. Mam świadomość że bardzo dużo osób już go widziało, jednak nie mogłam o nim nie napisać. Ja polecam bo warto. Pozdrawiam :)

Tutaj macie zwiastun


A Wy widzieliście już ten film? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat. Dajcie znać, pozdrawiam :)

20 sty 2013

Sekretne Okno - Secret Window (2004)


Witam. W dzisiejszej notce przedstawię Wam film z Johnnym Deppem "Sekretne okno". Jeśli jesteście go ciekawi to zapraszam.



Bohaterem filmu jest pisarz Mort Rainey. W pierwszych minutach filmu widzimy jak przyłapuje swoją żonę Amy w motelu z kochankiem. Akcja właściwa zaczyna się 6 miesięcy po tym wydarzeniu. Mort wyprowadza się z miasta i mieszka w domku w lesie. Ewidentnie ma depresję, nic mu się nie chce i ciągle śpi. Jest samotny, mieszka tylko z psem a innych ludzi widzi tylko od czasu do czasu. Pewnego dnia do jego drzwi puka nieznany mężczyzna. Przedstawia się jako John Shooter i twierdzi że Mort ukradł mu powieść. Oczywiście Mort wszystkiemu zaprzecza i każe się wynosić. Ten odchodzi ale zostawia na ganku maszynopis. Początkowo wyrzuca go do kosza ale po jakimś czasie zaczyna go czytać i okazuje się że to jego dzieło. W przeszłości zdarzyło mu się dopuścić plagiatu ale w tym przypadku jest pewien że to Shooter go skopiował. Przy kolejnym spotkaniu pyta go kiedy niby napisał tą powieść i okazało się że Mort był pierwszy. Tamten się wkurzył i kazał mu to udowodnić. Od tej chwili zaczyna go prześladować i straszyć. Facet ma nierówno pod sufitem, doszło do tego że zabija mu psa. Zgłasza to na policję ale ci się nie za bardzo tym przejęli. Od tej chwili zaczynają dziać się dziwne rzeczy, np. ktoś podpala dom jego żony. Gdy po raz kolejny spotyka się z Shooterem ten każe mu poprawić zakończenie powieści, ponieważ jego jest o wiele lepsza. Na tym skończę. Powiem tylko, że zakończenie Was zaskoczy.

Film jest świetny. Oglądałam go już kilka razy i za każdym razem mi się podoba. Johnny Depp świetnie wcielił się w głównego bohatera Morta Raineya. Ja za pierwszym razem zastanawiałam się kim jest ten stuknięty facet, który go prześladuje. Na koniec wszystkiego się dowiadujemy i przynajmniej ja byłam bardzo zaskoczona. Nie będę Wam tego zdradzać ponieważ nie mielibyście frajdy z jego oglądania. Film jest godny obejrzenia i bardzo go polecam. Fani Johnnego się nie zawiodą. Jest to jeden z moich ulubionych filmów. Dodam że powstał on na podstawie książki Kinga ;). Jeszcze raz polecam.

Tutaj macie trailer


Dajcie znać czy widzieliście i co o nim sadzicie :) Pozdrawiam :)