Witam. W dzisiejszym poście opowiem o książce, którą bardzo chciałam mieć. Jednak nawet jeśli była w promocji, to zazwyczaj albo opuszczałam albo wybierałam coś innego. Jakiś czas temu wypatrzyłam ją w takiej cenie, że byłabym kretynką, gdybym jej nie wzięła. Jak podobała mi się książka?
Naszym bohaterem jest Clay, zdesperowany facet, którego jedynym celem w życiu jest przeżycie do następnego dnia. Pracuje w małym wydawnictwie jako redaktor. Pewnego dnia zauważa w swoim kalendarzu spotkanie, które bierze za błąd. Po pracy zamiast do pustego domu, idzie do znajomej restauracji. Tam wita go pewien mężczyzna. Clay był pewien, że gość go z kimś pomylił ale nie. Lucian, bo tak mu na imię, czeka właśnie na niego. Mówi mu, że opowie mu całą historię a on to spisze i wyda. Clay nie chce nawet o tym słyszeć, jednak Lucian zapewnia go, że to co od niego usłyszy nie uda mu się zapomnieć, dopóki nie przeleje słów na papier. Przy okazji ujawnia mu swoją prawdziwą tożsamość. Lucian jest bowiem upadłym aniołem, który chce podzielić się z nim swoją historią. Powiedział mu także, że ich historie są ze sobą powiązane. I tak to się zaczęło. Po jakimś czasie Clay uzależnił się od tych spotkań, do tego stopnia, że wszystko inne przestało mieć dla niego znaczenie. Z czasem, kiedy książka dobiegała końca, życie Clay'a bardzo się zmieniło. Niestety nie tak, jakby sobie tego życzył...
Książka mimo, że tematycznie nie jest zupełnie w moim stylu, to bardzo mi się podobała. Jak już pisałam na wstępie, od jakiegoś czasu chciałam ją mieć. Nie kupowałam jej w ciemno, na stronie wydawnictwa Initium przeczytałam jej fragment i byłam pewna, że to fajna książka. I na szczęście się nie zawiodłam. Historia w niej zawarta wciągnęła mnie od samego początku. Clay po porzuceniu przez żonę stracił sens życia. Popadł w depresję. Lekiem na to stał się diabeł, który postanowił zwierzyć mu się ze swych uczuć i myśli. Opowiada mu o Bogu, Lucyferze, o stworzeniu świata i o błotnych stworzeniach, czyli o ludziach. Lucian nie mógł pojąć stosunku Boga do ludzi i tego że na tyle im pozwala. Clay początkowo niechętny, w dosyć szybkim czasie uzależnił się od spotkań z diabłem. Książka ta miała dać mu sławę ale zapomniał z kimś wszedł w układ. Książkę bardzo dobrze się czyta. Ma ona 269 stron. I na koniec muszę pochwalić się Wam ile za nią zapłaciłam. Ogólnie książka sporo kosztuje i nawet w promocji wydawała mi się ta cena za wysoka. Ale dorwałam ją w internetowej księgarni za całe 3 zł. Czujecie to? Musiałam ją kupić. Jak ją oceniam? W skali 1-10, ja daję jej 7. Czy ją polecam? Tak, jest ona warta przeczytania.
Czytaliście ją? Co o niej sądzicie? Piszcie. Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz