Witam. Dziś na moim blogu będzie film. Napiszę Wam kilka słów na temat Celi 211. Znalazłam ten film przez przypadek na KinoManiaku i postanowiłam obejrzeć.
Bohaterem tego filmu jest Juan Olivier. Dostał on pracę strażnika więziennego. Podczas oprowadzania go po więzieniu przez przypadek obrywa czymś po głowie. Strażnicy, którzy z nim byli postanowili, że położą go w pustej celi nr. 211 i sprowadzą lekarza. Traf chciał, że w tym samym czasie wybucha bunt. "Guru" więźniów Malamadre staje na jego czele. Gdy Olivier odzyskuje przytomność szybko uzmysławia sobie, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Gdy znajduje go pewien więzień i prowadzi do Malamadre na szybko postanawia przekonać go, że jest nowym więźniem. W szybkim czasie o dziwo udaje mu się zjednać z szefem buntu. Nawet bierze udział w negocjacjach. Policja nie wie co robić i nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy. Po pewnym czasie do prasy przedostają się plotki o wybuchu buntu, przez co rodziny skazańców przyjechały pod więzienie. Nikt nie chciał udzielić im żadnej informacji, co doprowadziło do zamieszek. W tłumie tym, jest też żona Oliviera Ellen, która jest w zaawansowanej ciąży. Zostaje pobita przez naczelnika, trafia w ciężkim stanie do szpitala. Niestety nie udało się uratować ani dziecka ani jej samej. Więźniowie wiedząc co dzieje się przed więzieniem, żądają listy poszkodowanych. Gdy Malamadre dowiaduje się co się stało z żoną Oliviera, chce aby naczelnik do nich przyszedł. Każe więźniom go skatować. Naczelnik myśląc, że mu się upiecze mówi wszystkim, że Olivier jest strażnikiem. Nie wyszło mu to na dobre, ponieważ w amoku Juan podrzyna mu gardło. Malamadre uznaje, że do końca buntu nie zabije go ponieważ pomaga mu w negocjacjach. Po jakimś czasie policja rozpoczyna szturm na więzienie. W tym chaosie Malamadre i Olivier zostają postrzeleni przez innego więźnia.
Powiem szczerze, że nie szaleje za hiszpańskim kinem, jednak film mi się podobał. Nie jest oczywiście jakiś wybitny ale ogląda się go z ciekawością. Pokazuje jak człowiek potrafi odnaleźć się w nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji. Możemy też zobaczyć w jaki sposób działa presja otoczenia. Od miłego, spokojnego faceta Olivier stał się zwyrodnialcem. Nie będę Wam dłużej ględzić, jeśli macie ochotę to obejrzyjcie ten film i dajcie znać co o nim sądzicie. Pozdrawiam :)
po Twoim poście muszę się zainteresować tym filmem i na pewno ocenię
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*