6 sty 2014

Potęga sławy - Helen Fielding

Witam. Dzisiaj opowiem o książce napisanej przez autorkę dwóch części "Bridget Jones". Będzie to jak widzicie "Potęga sławy". Jest to jej debiutancka powieść. Znalazłam ją na samym dole regału w bibliotece. Oczywiście ze względu na autorkę musiałam ją przeczytać i przekonać się czy tylko Bridget Jones się jej udała.



Rosie Richardson miała dość swojego życia. Zmęczona ciągłą huśtawka emocjonalną zafundowaną jej przez swojego faceta, znanego prezentera telewizyjnego postanawia wyjechać do Afryki. Pracuje tam w obozie dla uchodźców. Początkowo było ciężko ale przywykła do tego. Po 4 latach zaczyna dziać się coś złego. Pojawia się szarańcza, która niszczy i tak skromne plony. Do obozu zaczynają napływać coraz większe grupki ludzi. Przez czyjąś głupotę przestaje napływać żywność i leki. Zaczyna się realna groźba głodu. Kobieta doszła do wniosku, ze trzeba działać jak najszybciej. Skoro szefostwo jej organizacji nic sobie z tego nie robi to ona postanowiła działać. Wraca do kraju. Niestety przez to, ze jest zwykłym śmiertelnikiem nie ma siły przebicia. Jej nadzieją są znani "dawni znajomi". Pojawia się także jej były facet Olivier. Dzięki niemu udaje się zorganizować grupkę znanych ludzi. Jednak on sam w to za bardzo nie wierzy. Dzięki uporowi dziewczyny szef stacji zgadza się nawet na wyjazd całej gromady do Afryki. Na miejscu okazuje się że o dziwo nie jest tak źle jak miało być, przez co wszyscy są na nią źli. Okazuje się że ci potrzebujący są ale gdzie indziej. Cała ta sprawa wywiera na wszystkich ogromne wrażenie i po tym nie jest już nic takie jak było.

Książka jest fajna. Byłam ciekawa czy Helen Fielding oprócz mojej ulubionej Bridget ma coś jeszcze w swoim dorobku, co mnie zainteresuje. Książka tematycznie jest ciut podobna. Tez mamy dziewczynę, która nie ma szczęścia w miłości. W tym przypadku Rosie wpada w toksyczny związek z wariatem. Raz ją wielbi i nosi na rękach, kolejnego poniża i mówi że to koniec. Ona zamiast to od razu zakończyć, brnie dalej. Z tego też powodu zdziwiło mnie to że tak zdecydowanie rzuciła wszystko by pomagać w Afryce. W książce mamy pokazane dwa światy. Z jednej strony są bogacze, którzy są tak zapatrzeni w siebie że nie widzą nic oprócz czubka swego nosa. A z drugiej są osoby które nie maja nic a i tak są szczęśliwi. Zazwyczaj te dwa światy zupełnie się ze sobą nie łączą. Książkę dobrze się czyta. Polecam, szczególnie osobom które znają tę autorkę tylko przez pryzmat jej 2 książek (jak ja). Na koniec dodam jeszcze, że książka ma 382 strony.

Znacie "Potęgę sławy"? Podobała Wam się? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz