Witam. W dzisiejszym poście opowiem o książce "Nielegalne związki". Jeśli jesteście jej ciekawi to zapraszam do dalszej części wpisu.
Polska rodzina właśnie wyjeżdża do Brukseli. Megi dostała pracę w Komisji Europejskiej. Jest inteligentną i piękną kobietą. Jej mąż Jonathan jest z niej dumny. Do tego wie, że inni zazdroszczą mu takiej żony. Jonathan zrezygnował ze wszystkiego dla niej. Po przyjeździe do Brukseli dłuższy czas to on zajmował się domem i dziećmi. W końcu dostał propozycję prowadzenia kursu dla początkujących pisarzy (sam też pisze). Wszystko powoli zaczyna się im układać. Pewnego dnia Jonathan wpada na pewną atrakcyjną kobietę, która wpada mu w oko. Po jakimś czasie poznają się na jakimś przyjęciu i tak to się zaczęło. Andrea, bo tak ma na imię, zawróciła mu w głowie. Zostają kochankami. Jonathan ciągle o niej myśli i tylko liczy czas między jednym spotkaniem a drugim. Co najlepsze ona owinęła sobie go wokół palca. Jest na każde jej zawołanie, choć czasem musi stawać na głowie by zdążyć na spotkanie. Mimo, że pożądanie do tamtej jest tak ogromne to nasz bohater ma poczucie winy i wstydu z powodu żony. W końcu nie jeden chciałby ją mieć a on zamiast to doceniać to zabawia się z inną na boku. Co gorsza w pewnym momencie zaczął mieć obsesję na punkcie Andrei. Ona także ma partnera, więc ich związek musi zostać tajemnicą. Megi w pewnym momencie została poinformowana przez życzliwe osoby, że jej mąż jest widywany z tamtą. Jonathan kilka razy próbował skończyć to szaleństwo. Raz czy dwa przepłacił to załamaniem. Najważniejsze są dla niego dzieci i to tylko one sprawiły, że nie odszedł. Żona stała się dla niego przyjaciółką i matką jego dzieci, nic poza tym. Całość opisana jest z punktu widzenie Jonathana ale są też momenty, w których dowiadujemy się też wiele o Meg. Co najciekawsze tak na prawdę nie wiemy jak to się skończyło. Autorka opisała co zdarzyło się u całej trójki osobno ale nie wiemy czy Jonathan wybrał którąś z nich czy został sam.
Książka bardzo mi się podobała. Niby historia jakich wiele ale ja chyba jeszcze nie znalazłam rzadnej, która by opisywała zdradę z punktu widzenie faceta. Jonathan to atrakcyjny mężczyzna, który w przeszłości zmieniał kobiety jak rękawiczki. Dopiero przy Meg się ustatkował. Po wyjeździe z Polski to on musiał przejąć na siebie obowiązki domowe i opiekę nad dziećmi, co absolutnie mu nie przeszkadzało. Był dumny z żony, że robi karierę. Kochał ją. Niestety wszystko popsuło jego pożądanie tamtej kobiety. Nie potrafił się opanować i wybić jej sobie z głowy. Próbował ale zazwyczaj odzywał się do niej pierwszy. Czuje do siebie złość, że jest tak niekonsekwentny i nie potrafi odciąć się od niej. Jest mu żal żony i dzieci. Meg długo nie zauważała problemu. Przez nową pracę kobieta nie miała za dużo czasu dla niego. Była zapracowana i bardzo zależało jej by wykazać się w nowej pracy. Jednak plotki i widoczny brak bliskości z jego strony dał jej do zrozumienia, że źle się dzieje. Chyba każdy jej współczuje ale świętą nie jest, ponieważ też kiedyś go zdradziła. Jest też Andrea, kobieta która owija sobie facetów wokół palca. Bawi się Jonathanem, robi mu często powiedzmy na złość i tak na prawdę nic od niego nie chce. Dopiero później widzimy w niej małą zmianę, pokazuje w końcu że jakieś uczucia w sobie ma. Jednak nie jest osobą, którą da się polubić. Jest zimną suką. Co mi się podoba w tej książce, to to że nie jest to porno. Wszystko jest dobrze wyważone. Moim zdaniem czuć że pisała to kobieta. Bardzo dobrze się ją czyta. Wciąga od samego początku. Książka ma 326 stron. Jeśli lubicie takie historie to polecam. Mnie się podobała i myślę, że jeszcze kiedyś wrócę do tej książki.
Czytaliście "Nielegalne związki"? Jakie macie zdanie na temat tej książki? Piszcie. Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz