17 lut 2014

Poza sezonem - Jack Ketchum

Witam. Po całym tygodniu filmów, wracamy do książek. W dzisiejszym poście opowiem co sądzę o książce "Poza sezonem". Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do dalszej części posta :)



Carla przyjeżdża do nadmorskiego kurortu, by zająć się redagowaniem książki. Ma spędzić tam 2 tygodnie. Jest już poza sezonem, więc może liczyć na spokój. Postanowiła zaprosić do siebie swą siostrę Marjie ze znajomym, byłego faceta Nicka z partnerką i swego kochanka. Domek który wynajęła wymaga porządnego wysprzątania, więc kobieta od razu bierze się do roboty. W nocy widzi jakiegoś mężczyznę, który ją obserwuje ale ten szybko znika. Nie wie, że człowiek ten planuje atak. Kolejnego dnia zjawiają się goście. W nocy zaczyna się ich koszmar. Oprócz faceta, którego widziała zjawiła się cała banda dzikusów, łącznie z dziećmi. Cała grupa będzie musiała walczyć o życie. Mają bardzo małe szanse. Książka nie kończy się dobrze.

Książka na pewno nie spodoba się wszystkim. Jest specyficzna. Myślę, że po okładce można wywnioskować czego możemy się po niej spodziewać. Tutaj mamy grupę dzikusów, którzy atakują naszą bohaterkę i jej gości. Carla miała nadzieję, że na odludziu będzie mogła trochę odpocząć i skupić się na pracy. Niestety stała się ofiarą chorej bandy żądnej krwi. Autor oczywiście nie szczędzi nam żadnego szczegółu. Jeśli jesteście bardzo delikatni, to raczej nie książka dla Was ;p. Uczucie obrzydzenia i ciekawości do czego ów dzikusy są zdolne, będą nam towarzyszyć prze większość tekstu. Jak możemy wyczytać z końcówki książki, jest to jej poprawiona wersja. Z racji, że "Poza sezonem" jest debiutem tego pisarza, to zgodził się by pierwsza wersja była bardzo ocenzurowana. Oczywiście przez długi czas tego żałował,więc wydał ją raz jeszcze. W "Dziewczynie z sąsiedztwa" mamy dużo przemocy ale to co dostajemy tutaj przechodzi wszelkie normy. Książka jest hardcorowa. Pan Katchum ma na prawdę nierówno pod sufitem ale to właśnie jest jego duży plus. Jak oceniam "Poza sezonem"? Hmm ja daję jej 3 w skali 1-10. Nie dlatego, że jest beznadziejna ale dlatego że ja nie przepadam za książkami tego typu. Jak możemy przeczytać we wewnętrznej części okładki, została ona przyrównana do "Świtu żywych trupów" i jest to trafne określenie. Ja nie lubię czegoś takiego, a wymieniony film jest dla mnie debilny. Cieszę się, że przeczytałam tę książkę ale nigdy do niej nie wrócę. Książka ma 213 stron. Czy ją polecam? Jeśli lubicie flaki, krew i przemoc, to tak ;)

Czytaliście "Poza sezonem"? Jakie macie zdanie na jej temat? Piszcie, pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. Czytałem, czytałem :) Dawno temu, ale co bardziej paskudne fragmenty pamiętam wyraźnie. Mocna rzecz, nastawiona na szokowanie, co po części bardzo dobrze się udaje. Czyli, jak sądzę, po kontynuacje nie sięgniesz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest kontynuacja tej książki? Nie wiedziałam. Pewnie nie przeczytam, choć nigdy nic nie wiadomo ;p

      Usuń