13 lut 2014

Tylko nie miłość - La chance de ma vie (2011)

Witam w czwartym dniu Walentynkowego Tygodnia Filmowego. Jak widzicie opowiem dziś o filmie "Tylko nie miłość". Jest to pierwszy film w tym zestawieniu, którego nie znałam i widziałam go dopiero po raz pierwszy. Co o nim sądzę?


Julian przynosi pecha. Zawsze tak było. W momencie kiedy zaczyna się film dowiadujemy się, że uciekł do zakonu gdzie znalazł spokój. Jak sam o sobie mówi, był jeszcze do niedawna jednym z najlepszych terapeutów par w Paryżu. Przez cały film opowiada nam z jakiego powodu uciekł od ludzi w odosobnienie. Pewna para uznała chwilę przed ślubem, że to nie ma sensu. Julian w dość nietypowy sposób uświadomił im że zrobią błąd rozstając się. Na przyjęciu ślubnym zauważa pewną kobietę. Co najlepsze podeszła do niego i zagadała. Ze strachu przed fatum, jakie nad nim wisi nie prosi jej o nr telefonu. Pewnego dnia zjawia się u niego w gabinecie ze swym partnerem z którym nie może się dogadać. Po nieudanej sesji, idą do baru na drinka. Wieczór minął im tak miło, że wylądowali w łóżku. Oboje po wszystkim próbują się zmyć ale niezbyt im to wychodzi. Ostatecznie zjedli wspólnie śniadanie, uznając że dobrze się stało. Tak to się zaczęło. Któregoś wieczoru Johanna opowiada mu, że miała tragiczny dzień. Co chwila zdarzały jej się dziwne rzeczy. Julien mówi, że to jego wina ale mu nie uwierzyła. Nawet koleżanka z pracy uświadomiła jej, że odkąd są razem ciągle ma pecha. Podczas wizyty u jego rodziców Julien opowiedział o jego związkach z dziewczynami a potem kobietami. Mówi jej by go rzuciła. W nocy nie mogąc spać naszła ją wena na projektowanie. Johanna pracuje jako projektantka u pewnego sławnego faceta. Facet ten projektując auto dopuścił się plagiatu, więc ona postanowiła przedstawić mu swój pomysł. Kolejnego dnia jest prezentacja. Niestety przez pomyłkę wzięła teczkę ukochanego. Tego dnia kobieta uwierzyła w pecha jaki on jej przynosi. Rozstają się, choć tego nie chcą. Facet pragnie się w końcu pozbyć swego fatum i myśli że mu się to udaje ale nic z tego. Po tym postanowił wyjechać z Paryża nic nikomu nie mówiąc. Ona w tym czasie odnosi sukces, który tak na prawdę zawdzięcza Julienowi. Postanawia go odszukać.

"Tylko nie miłość" to bardzo fajna i śmieszna komedia. Znalazłam ją przez przypadek i nie żałuję że ją obejrzałam. Film ten na prawdę potrafi nieźle poprawić humor. Historia w nim zawarta jest niezła. Julien mimo, że pomaga parom, sam nie ma szczęścia w miłości. Było tak od najmłodszych lat. Zawsze związek z nim źle się kończył dla jego partnerek. Po prostu przynosi pecha. Johannę poznał przypadkiem, sama do niego zagadała. Od razu wpadła mu w oko ale nie chciał by stała jej się jakaś krzywda. Jednak los bywa przewrotny i szybko go odnalazła. Niestety przyszła z facetem na terapię, z której nic nie wynikło. Szybko odkryli, że do siebie pasują. Stali się parą. I jak to w każdym przypadku, pech Juliana zaczął działać na nią. Kiedy już przestali się spotykać kobieta przez przypadek zdała sobie sprawę, że to dzięki niemu zaczęła odnosić sukcesy w pracy. Komedia jest lekka i na prawdę śmieszna. Ja trochę podchodzę z dystansem do francuskich filmów. W tym przypadku nie zawiodłam się. "Tylko nie miłość" jest bardzo dobrym filmem o miłości. Na szczęście nie jest przelukrowany, czego ja nie lubię. Jak go oceniam? W skali 1/10 ja oceniam go na mocną 8. Na prawdę jest godny polecenia, nie tylko na Walentynki i nie tylko do oglądania z drugą połówką ;). Ja na pewno kiedyś do niego wrócę. Polecam :)

Trailer:



Jak Wam się podoba dzisiejsza propozycja? Widzieliście już ten film? Jeśli tak, to dajcie znać jak Wam się podobał. To by było dziś na tyle. Pozdrawiam i zapraszam jutro :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz