(zdjęcie pochodzi z internetu)
Clarise Starling jest początkującą agentką FBI. Z powodu kierunku skończonych studiów i odbytej praktyki zostaje ona przydzielona do pewnej sprawy. Ma pomóc w śledztwie. Ma zdjąć odciski palców z topielicy. Kobieta została okrutnie potraktowana, ponieważ morderca zdarł z niej skórę. Co gorsza nie jest to jego pierwsza ofiara. Jest to bardzo znana sprawa, morderca dostał nawet swój przydomek, nadany przez prasę. Przy pobieraniu odcisków, Starling znajduje ciekawą rzecz w gardle ofiary. Oprócz tych czynności, kobieta dostała też za zadanie nakłonienie do współpracy znanego Hannibala Lectera. Jest wybitnym psychiatrą i jednocześnie brutalnym mordercą. Jest to trudne zadanie dla nie doświadczonej Starling ale nie ma wyjścia. Pierwsze wizyta nie przebiegła tak jakby tego chciała. Kolejne są już bardziej owocne. Lecter wie kim jest Buffalo Bill i chce nakierować ją na właściwy tor, by sama na to wpadła. Był moment, w którym chce jej wyjawić nazwisko mordercy lecz oszustwo z jej strony i pewna propozycja ze strony żądnego sławy dyrektora, kazała mu się rozmyślić. Mężczyzna widzi w niej możliwość ucieczki, więc się zgadza. Starling zostaje odsunięta od sprawy. Mimo to nie daje za wygraną. "Nielegalnie" spotyka się z Lecterem, który oddaje jej dokumenty w których zostawił dla niej wiadomość. Działa na własną rękę, mimo groźby wywalenia z akademii. Szuka tropów, które mogą pomóc i przez przypadek wpada w kłopoty.
Książka jest świetna. Trzyma w napięciu i wciąga. Mimo, że oglądałam wiele lat temu film, to nie wpłynęło to na przyjemność czytania. Historia w niej przedstawiona jest po prostu bardzo interesująca. Mamy 3 zabójstwa. Wszystkie ofiary były młodymi kobietami, które sprawca obdarł ze skóry. Prasa nazwała go "Buffalo Billem". Co dziwne pomóc ma nie doświadczona studentka Starling. Jest bardzo ambitna i uparta. Za wszelką cenę chce się wykazać. Nawet po odsunięciu jej od tej sprawy, nie przestała jej analizować. Pomóc ma jej w tym sławny Hannibal Lecter zwany kanibalem. Dla niego to forma rozrywki. Wie kto jest zabójcą ale chce by to ona wpadła kim on jest. Koniec końców dziewczynie udaje się rozwiązać zagadkę a Hannibalowi udaje się uciec. Jak już pisałam, książka jest świetna. Chętnie do niej kiedyś powrócę. Ma ona 431 stron. Oceniam ją na 10. Jest to pierwsza część z trzech z agentką Starling i Hannibalem. Oczywiście, że chcę przeczytać je wszystkie. Jak najbardziej polecam.
Czytaliście "Milczenie owiec"? Jak Wam się podobała ta książka? Piszcie. Pozdrawiam :)
O tak, film zna chyba każdy, tak że frajda z czytania może być w jakiś minimalny sposób przez znajomość fabuły zubożona. Choć niekoniecznie, bo ostatnio przerabiałem "Psychozę" i pomimo zaliczenia ekranizacji książka podobała mi się szalenie :) Ty miałaś, jak widzę, podobnie, skoro aż dyszka w ocenie :)
OdpowiedzUsuńTak, fakt tego że widziałam film niczego nie popsuła. Szczególnie, że film widziałam bardzo dawno temu.
UsuńCzytałam i uwielbiam, to jedna z moich ulubionych powieści gatunku, a Hannibal Lecter wciąż pozostaje moim ulubionym seryjnym mordercą ;) Harris stworzył genialną postać, która mi osobiście najbardziej podeszła w Milczeniu owiec i Czerwonym smoku, Hannibal był najsłabszy z serii (poza książką o młodym Hannibalu). Mimo to - każdy szanujący się miłośnik thrillerów musi to poznać. Nie tylko film ale przede wszystkim książkę!
OdpowiedzUsuńTak, Hannibal Lecter to bardzo ciekawa postać :)
Usuń