14 cze 2014

Tragedia na przełęczy Diatłowa - The Dyatlov Pass Incident (2013)

Witam. Jak widzicie po tytule, opowiem dziś o filmie "Tragedia na przełęczy Diatłowa". Do jego obejrzenia skłoniła mnie świetna opinia jednego z YTberów. Jemu bardzo się podobał, więc uznałam że przekonam się co to za film i czy faktycznie jest tak dobry. Historia opowiedziana przez naszych bohaterów zdarzyła się na prawdę i jest nie wyjaśniona do dziś. Pamiętam, że kiedyś nawet coś czytałam na ten temat. Fakt ten jeszcze bardziej skłonił mnie do obejrzenia filmu. Jakie są moje wrażenia?



W 1959 roku w Rosji doszło do tajemniczej tragedii. W nocy 2 lutego w północnej części Uralu zginęła 9cio osobowa grupa studentów. Kiedy w końcu zorientowano się, że młodzi nie wrócili z wyprawy zaczęto ich szukać. Miejsce tragedii było bardzo dziwne. Śledczy doszli do wniosku, że grupa musiała przed czymś lub przed kimś uciekać. Ciała były niekompletnie ubrane lub praktycznie nagie, co wskazuje na to, że atak nastąpił błyskawicznie. Zwłoki znaleziono w sporej odległości od obozu a część z nich znaleziono dopiero po 3 miesiącach. Niektóre z nich były okaleczone. Ludzie prowadzący śledztwo szybko zamknęli tę sprawę. Uznali, że przyczyną tragedii było działanie nieznanej siły. Do dziś nie wiadomo co tam się stało.
Pół wieku później piątka studentów ma zamiar nakręcić o tej tragedii reportaż. Grupa przyjeżdża do Rosji i ma zamiar wyruszyć śladami grupy Diatłowa. Początkowo wszystko szło dobrze. Drugiego ranka już w górach, znaleźli dziwne ślady. Wieczorem wydarzyło się coś dziwnego, co skłoniło młodych do ucieczki. Historia zatacza koło. Jednak przyczyny tragedii są bardzo zaskakujące...

Film jest ciekawy. Na pewno końcówka zaskakuje. Mamy tu zbyt ambitną osobę, która namawia innych do wyjazdu w jakieś miejsce by nakręcić materiał. Nie da się nie przyrównać go do "Blair Witch Project". Tam mamy to samo, miało być łatwo i przyjemnie a skończyło się tragicznie. Tutaj inicjatorką wyjazdu jest Holly, której ta sprawa wręcz śniła się po nocach. Dziewczyna ma na punkcie tej tragedii świra. I to ją zgubiło. Zamiast od razu zrezygnować z dalszej wędrówki, ona wolała to zbagatelizować. Nie trudno domyślić się jak to się skończyło. Film mimo, że jest ciekawy, to szału nie robi. Miał to być horror ale nie ma tam nic strasznego. Jak oceniam ten film? Ma on plus za to że jest oparty na prawdziwej historii. Jest ciekawy i dobrze się go oglądało. Tak pod koniec twórcy trochę poszaleli, co trochę mi się nie podobało. Ostatecznie daję mu 7 w skali 1-10. Według mnie jest wart obejrzenia. Dzięki niemu poczytałam trochę o sprawie Diatłowa ale i na temat innej sprawy, której nie zdradzę by nie wygadać się co stoi za atakiem na studentów (oczywiście odnośnie filmu a nie rzeczywistości). Jeszcze raz polecam.

Na koniec jak zawsze trailer:


Widzieliście ten film? Jak Wam się podobał? Piszcie. Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tym tytule, ale ponieważ lubię filmy oparte na faktach, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Może nie jest wybitny ale warto go obejrzeć.

      Usuń
  2. Zaciekawiłaś mnie i to bardzo. Lubię takie właśnie klimaty, więc z chęcią obejrzę ten film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Daj znać co o nim sądzisz po obejrzeniu :)

      Usuń