Naszego głównego bohatera poznajemy w deszczową noc. Jest nim pisarz Mike Enslin. Właśnie przyjechał do kolejnego "nawiedzonego" hotelu by spędzić tam noc a potem wszytko opisać w swej książce. Mimo, że pisze o sprawach paranormalnych to w nie nie wierzy. Kolejnego dnia dostaje od kogo pocztówkę z hotelem a na odwrocie napisz "nie wchodź do pokoju 1408". Oczywiście od razu tam zadzwonił by go dla siebie zarezerwować. Co dziwne nie udało mu się. Kontaktuje się ze swoim prawnikiem z pytaniem czy hotel może tak postąpić, na co ten odpowiada że nie i w razie czego może ich postraszyć pozwem. Wieczorem jest na miejscu. Hotel znajduje się w Nowym Yorku, skąd uciekł po śmierci dziecka. W hotelu od razu recepcjonistka zawiadamia dyrektora. Ten zaprasza go do swego gabinetu na rozmowę. Chce go przekonać i trochę też przekupić by wybrał inny pokój. Okazuje się, że pokój 1408 jest niedostępny dla gości, ponieważ bardzo wielu ludzi tam się zabiło. Były to bardzo dziwne samobójstwa. Klucz do tego pokoju ma tylko on. Personel wchodzi tam tylko raz w miesiącu i to na bardzo krótko. Coś w tym pokoju jest co sprawia, że można tam wejść ale żywym się nie wyjdzie. Enslin nie chce o tym słyszeć myśląc, że to kolejna ściema. Straszy mężczyznę sądem. W końcu dostaje klucz ale tylko na własną odpowiedzialność. Po drodze do pokoju Enslin przegląda akta zamordowanych. Ma lekkie obawy ale po wejściu one znikają. Pokój niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jednak szybko zaczyna się coś dziać. Oczywiście mężczyzna twierdzi, że to ktoś zaczyna mu robić kawały ale jest tam sam. W pewnym momencie zaczął prowokować to "coś". Niedługo po tym zegar zaczął odliczać 60 minut, ponieważ podobno nikt nie wytrzymał w nim więcej czasu. Pokój zaczyna żyć własnym życiem. Nasz bohater musi teraz walczyć z czymś czego się nie spodziewał, a jest to walka na śmierć i życie. Zakończenie na pewno Was zaskoczy.
Film jest bardzo dobry, trzyma w napięciu do samego końca. Nasz pisarz, który pisze o nawiedzonych miejscach jest niedowiarkiem. Nie wierzy w zjawiska paranormalne. Robi to tylko i wyłącznie dla kasy. Na jego nieszczęście w końcu trafia na prawdziwą sprawę. W ciągu tej sławnej godziny pokój 1408 daje mu nieźle w kość. Doszło do tego, że prawie zwariował. Najbardziej wstrząsnął go widok zmarłej córki. Jak już pisałam film trzyma nas w napięciu do końca. Jednak dla mnie było w nim za dużo efektów specjalnych, które lekko psuły klimat grozy. "1408" powstał na podstawie opowiadania Kinga, więc wiecie czego możecie się po nim spodziewać. Mnie się on bardzo podobał. W skali 1-10 daję mu 8. Polecam :)
Zwiastun filmu:
Widzieliście ten film? Jakie macie zdanie na jego temat? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz