4 lip 2013

Uliczne Marzenia - Faye Kellerman

Witam. Tak jak ostatnio wspominałam, w dzisiejszej notce opowiem o bardzo fajnej książce. Wypatrzyłam ją w Matrasie za 4,90 zł. Opis z tyłu i cena zachęciły mnie do kupna. Wcale nie żałuję ;)




Akcja dzieje się w Los Angeles. Bohaterką jest młoda policjantka, Cindy Decker. Znajduje ona porzucone dziecko na dnie kontenera na śmieci. Ekipa medyczna, która przyjechała na miejsce powiedziała, że dziewczynka została znaleziona w ostatnim momencie. Cindy postanawia znaleźć matkę dziecka. Jest przekonana, że musi to być bezdomna lub jakaś zdesperowana nastolatka. Jako, że nie jest detektywem, to nie może samodzielnie prowadzić śledztwa. Następnego dnia, podczas śniadania z ojcem, też policjantem, rozmawiają o tej sprawie. Peter daje jej kilka wskazówek, które pomogą przy szukaniu matki. Po dość krótkim dochodzeniu odkrywa, że być może szukana dziewczyna może mieć zespół Downa. Udaje jej się nawet dostać jej adres. Na miejscu rozmawia z siostrą dziewczyny, która wpada w histerię. Bała się o nią ale pozwoliła jej na rozmowę z dziewczyną. Kobieta prosi ojca by jej towarzyszył przy tej rozmowie. Okazuje się, że Cindy trafiła na właściwą osobę. Oprócz przyznania się do porzucenia noworodka, dziewczyna przyznaje się, że została zgwałcona przez trzech oprychów a jej chłopak został pobity a teraz zaginął bez śladu. Cindy popada w lekką obsesję na punkcie tej sprawy, przez co prawie została zabita. Z tego też powodu została odsunięta od sprawy. Jednak kobieta nie zamierzała sobie odpuścić. Chciała by gwałciciele trafili do więzienia. Chciała też znaleźć chłopaka tej dziewczyny, by mógł poznać córkę i pomóc w jej wychowywaniu.
Oprócz tej sprawy możemy też śledzić relację pomiędzy Cindy a mężczyzną, którego poznała w szpitalu, gdy pojechała zobaczyć czy z dzieckiem jest wszystko dobrze. Jest nim Koby, który od razu wpadł jej w oko ze wzajemnością. Mężczyzna jest dość bezpośredni. Jako, że dobrze im się ze sobą rozmawiało to od razu umówili się na lunch, który minął ich w bardzo miłej atmosferze. Łączy ich nie tylko pełne oddanie pracy (jest pielęgniarzem w szpitalu) ale też religia. Oboje są Żydami . Chłopak jest bardzo miły, uczynny i każdy go lubił. Zaczęli się ze sobą spotykać a ich relacja w szybkim tempie stawała się coraz poważniejsza ;p.
Trzecim wątkiem jest watek Petera i jego żony Riny. Kobieta podczas wyjazdu do Niemiec pozyskała akta jej babki, która została zamordowana. Kobieta chce dowiedzieć się więcej o tej sprawie, dlatego prosi męża o pomoc. Jest to dość trudna sprawa, którą ciężko będzie po tylu latach rozwiązać.

Książkę tą czytałam ze 3 razy. Jest bardzo ciekawa, wciąga i szybko się ją czyta. Tytułowe Uliczne Marzenia to określenie sennych koszmarów, nękających zazwyczaj młodych policjantów. W snach tych, zawsze ktoś ktoś chce ich zabić. Tu macie opis z książki:

"Uliczne marzenia, jak nazywa się z ironią te koszmary, zdarzają się niemal wszystkim świeżo upieczonym policjantom. Pierwszorocznym studentom medycyny śni się ciało krwawiące z powodu Eboli, pierwszoroczni prawnicy śnią, że zjawili się w sądzie w samej bieliźnie. Z tego, co wiedziałam, tylko policjantom przytrafiają się sny, w których ktoś stale odstrzeliwuje im głowę"

Sprawa porzuconego dziecka jest dla Cindy priorytetem, dlatego za wszelką cenę chce ją rozwiązać. Kobieta jest bardzo ambitna i uparta. Nawet po odsunięciu od sprawy ani na chwilę nie przestała szukać gwałcicieli niepełnosprawnej dziewczyny. Oczywiście książka ma pozytywne zakończenie :). Jak już pisałam na początku, kupiłam ją przez przypadek lecz wcale nie żałuję. Bardzo mi się podoba. Na prawdę polecam każdemu, bo warto. Książka ma 513 stron i kosztowała mnie całe 4,90 :). Kto wie, może jeszcze uda Wam się ją kupić w Matrasie (ja kupiłam ją dawno temu).

Czytaliście? Jakie macie na jej temat zdanie? Dajcie znać. Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. byłam niedawno w matrasie, ale tytuł nie wpadł mi jakoś w oczy. zapowiada się całkiem obiecująco, więc za taką cenę jeśli znajdę to pewnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak pisałam, ja kupiłam ją dawno temu więc nie wiem czy się jeszcze ją dostanie. Ale poszukać warto ;p

      Usuń
  2. Nie czytałem i pomimo Twojej pozytywnej recenzji jednak muszę odmówić ;D. Na razie kryminały odstawiam do pawlacza na czas nieokreślony... jeszcze mam uraz po "Domu krwi" :P.

    Spokojnej nocy!
    Melon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam kryminały, więc mogę je czytać w kółko ;)

      Usuń
  3. Jeszcze nie czytałam i w bibliotece także nie widziałam ;) więc może trochę potrwać, zanim ją znajdę ;p

    OdpowiedzUsuń