26 cze 2013

Czarnobyl. Reaktor strachu - Chernobyl diaries (2012)

Witam. Jak widzicie po tytule, opowiem dziś o filmie "Czarnobyl. Reaktor Strachu". Widziałam trailery, które zapowiadały niezły film, więc nie mogłam go sobie odpuścić. Czy się opłacało?



Grupka amerykanów jedzie na wycieczkę po Europie. Zwiedzają po kolei każdą stolicę. Kolejnym przystankiem jest Kijów, gdzie mieszka brat jednego z bohaterów. Mieli zostać tam chwilę i jechać dalej, do Moskwy. Na miejscu brat proponuje im coś lepszego, a mianowicie wycieczkę do Prypecia. Początkowo byli niechętni ale w końcu się zgodzili. Ich przewodnikiem ma być Uri, który od dawna organizuje takie ekstremalne wycieczki. Dołączają do nich jeszcze jedna para. W drodze przewodnik opowiada im co wydarzyło się w Czarnobylu. Mają spędzić tam dwie godziny. Wjazd na teren pilnuje wojsko. Na miejscu okazuje się, że nie mogą wjechać ponieważ w ten dzień prowadzone są tam jakieś działania. Wszyscy są zawiedzeni ale Uri mówi, że nic straconego, gdyż zna on inny wjazd na teren. Gdy już są na miejscu zaczynają zwiedzać budynki. Po pewnym czasie muszą się zbierać, ponieważ zaczyna się ściemniać. Wyskakuje na nich ogromny niedźwiedź. Uciekają do Wana, który oczywiście nie chce zapalić. Uri wzywa pomoc przez krótkofalówkę ale nie ma żadnego odzewu. Robi się ciemno a na dworze słyszą jakieś głosy. Uri postanawia na nogach iść do punktu kontrolnego. Jeden z nich wybiega za nim. Chwilę po tym słychać strzały. Ten, który ich namówił na tą wycieczkę biegnie zobaczyć co się stało. Szybko wraca z bratem, który ma zranioną nogę. Siedzą tak w aucie są w kropce, dlatego trójka z nich postanawia wyjść na zewnątrz po pomoc. Od tego momentu dzieją się dziwne rzeczy, ponieważ oprócz dzikich zwierząt, okolica ma swoich dziwnych mieszkańców. Wycieczkowicze muszą walczyć o życie.

Szczerze? Ten film to niewypał! Historia jest przebajerzona, naciągana i nieciekawa. Każdy z nas, choć trochę zna historię Czarnobyla. Film oparty jest na tej tragedii i w dużej mierze na legendach, które powstały. Do tego twórcy filmu dorzucili bandę zombie powstałych przez promieniowanie. Istna głupota. Film nie wciąga i na pewno nie zachwyca. Obejrzałam go do końca ale na pewno nie wrócę do niego nigdy. Pod koniec miałam wrażenie, że oglądam "Świt żywych trupów", a ja bardzo nie lubię takich filmów. Nie podobał mi się on w ogóle. W skali od 1 do 10 oceniam go na 2. Dużo ludzi jest przekonana, że był on kręcony w miejscu tragedii co jest głupotą bo to nieprawda. Jeśli chcecie obejrzeć go tylko za względu na Czarnobyl to sobie odpuście. Bez dłuższego pisania, ja jestem nim zawiedziona. Nie polecam, szkoda waszego czasu na taki niewypał.

Na koniec jak zawsze dodaję zwiastun filmu:



Oglądaliście ten film? Jakie jest wasze zdanie na jego temat? Czekam na komentarze. Pozdrawiam :)

19 cze 2013

Morza strachu - Antonio Gomes Rufo

Witam. Dawno nie opisywałam Wam książek, dlatego dziś opowiem krótko o książce "Morza strachu".




Akcja dzieje się w XVI wiecznej HiszpaniiBohaterem książki jest Fernando. Był to człowiek dla którego najważniejsza w życiu była nauka. Był tak żądny wiedzy, że poświęcił dla niej dosłownie wszystko. Narratorem jest Alonso, syn przyjaciółki i miłość życia Fernanda - Klary. Bohaterowie poznają się w dzieciństwie i razem się wychowywali. Już od najmłodszych lat Klara kochała Fernanda, marzyła by go poślubić i spędzić z nim resztę życia. Jednak on nie widział nic poza nauką. Jako chłopiec wstąpił do szkoły, która mieściła się w zakonie. Jego ciekawość co do ludzkiego ciała doprowadziła nawet do profanacji zwłok. Po ukończeniu nauki Fernando został lekarzem. Jednak był on bardziej lekarzem od dusz. Twierdził, że jeśli nasza dusza cierpi, to ciało nie może być zdrowe. Po dłuższym stażu odkrył, że jego zdaniem większość chorób bierze się z lęku przed śmiercią. Jako człowiek uczony postawił sobie za zadanie odkryć, że tak na prawdę śmierć nie istnieje. Stało się to w pewnym momencie jego manią. Swoje badania musiał przeprowadzać w tajemnicy, ponieważ po piętach deptała mu inkwizycja, czyli święte oficjum. Dla nich Fernando był bluźniercą. W pewnym momencie doszło do tego, że został wygnany z miasta. Bohaterem numer dwa jest Klara, przyjaciółka Fernanda. Kobieta przez całe życie bezgranicznie go kochała i marzyła by móc się zestarzeć u jego boku. Nawet będąc mężatką ciągle o nim myślała. Można powiedzieć, że Klara umarła z miłości do niego.

Gdy zaczęłam czytać "Morza strachu" to byłam zła, że ją kupiłam. Książka niezbyt mnie wciągnęła. Jednak po przeczytaniu całości stwierdzam, że jest dość ciekawa i dobrze się ją czytało. Pokazuje nam, że człowiek dla pasji jest w stanie poświęcić wszystko. Dla głównego bohatera była to nauka i chęć ciągłego poszerzania wiedzy. Książka jest warta poświęconego czasu. Czy ją polecam? Raczej tak. Ja przyznam szczerze, że kupiłam ją przez przypadek, ponieważ nie sięgam po książki o tego typu tematyce. Książka ma 277 stron i kupiłam ją za 5 zł w Matrasie.

A Wy czytaliście tą książkę? Dajcie znać. Pozdrawiam :)

8 cze 2013

Projekt X (2012)

Witam. W dzisiejszym poście moja propozycja na wieczór ;p. Jak widzicie po tytule, opowiem o filmie "Projekt X". Myślę, że to raczej znany film, więc musiałam go obejrzeć ;p.



Thomas właśnie kończy 17 lat. Wraz z dwoma kumplami chcą zorganizować u niego imprezę. Szczególnie, że rodzice wyjechali na weekend. Problem polega na tym, że delikatnie mówiąc, nie są zbyt popularni. Mają nadzieję, że dzięki niej staną się kimś w szkole. Jeden z nich, Costa zaprasza wszystkich jak leci. W dzień imprezy, gdy już przyszli ludzie początkowo było spoko ale z godziny na godzinę zaczyna robić się coraz bardziej hardcorowo. Pod koniec nawet pojawił się koleś z miotaczem ognia, jednostka specjalna i telewizja. Ostatecznie została zdemolowana cała okolica. Nie muszę chyba wspominać, że dzięki niej stali się mega sławni.

Bardzo dobry film. Może początek jest ciut drętwy ale rozkręca się. Nie jest to jakieś wybitne dzieło ale i takie nie musi być. Jest to typowa komedia o amerykańskich nastolatkach, którzy chcą się nieźle zabawić. Ich melanż przechodzi do historii, było na niej wszystko i jeszcze więcej. Thomas, Costa i JB z frajerów stali się wręcz gwiazdami. Film jest dobry na nudny wieczór w pojedynkę lub ze znajomymi. Mnie się podobał i jeśli lubicie tego typu filmy to polecam bo warto go obejrzeć.

A tu macie trailer, koniecznie zobaczcie ;)



Widzieliście już "Projekt X"? Jak Wam się podobał? Piszcie. Pozdrawiam :)

6 cze 2013

Bez wstydu (2011)

Witam. Dawno mnie tu nie było ale teraz będę częściej. Mam kilka gotowych notek, więc mam co wrzucać. W dzisiejszej notce film polski, który reklamowany był jako coś bardzo kontrowersyjnego. Jest to film pod tytułem "Bez wstydu". 



Do domu rodzinnego, do siostry przyjeżdża młodszy brat Tadek. Anka nie jest z tego powodu zbytnio szczęśliwa. Szczególnie, że właśnie wychodzi na spotkanie z facetem, z którym rano chłopak ma pogadankę. Gdy wychodzi kobieta chce dowiedzieć się na ile brat przyjechał. Po południu chłopak idzie przejść się po mieście. Wpada w oko młodej cygance. Gdy dziewczyna wraca do domu, ich osiedle napadają skini. Okazuje się, że te świry pracują w pewien sposób dla Andrzeja, czyli faceta Anki. Tadek dowiedział się o nim, że jest jakimś "mafiosem", który ma kupę kasy i wszystko potrafi załatwić. Przez to dochodzi do kłótni między rodzeństwem. Wtedy przekonywujemy się, że chłopak ma słabość do siostry. Następnego dnia na targu Tadek spotyka tą cygankę Irminę. Gdy rozmawiają, mówi mu że zostanie jej mężem co niezbyt mu się spodobało. W domu przyłapuje Andrzeja z obcą dziewczyną. Postanawia ich zamknąć w mieszkaniu i ośmieszyć faceta w oczach sąsiadów. Gdy Anka wróciła na szczęście nie uwierzyła w kłamstwa mężczyzny, co jest Tadkowi na rękę. W nocy chłopak przychodzi do jej łóżka ale siostra każe mu się wynosić. Anka jest osobą, która woli kupować kolejny ciuch lub buty niż płacić rachunki, przez co odcinają jej prąd. Brat obiecuje, że to załatwi. Podczas rozdawania ulotek zaczepia go Irmina i mówi, że mu pomoże zdobyć kasę ale zbył ją. Jednak postanawia przyjąć pomoc. Idą wieczorem na jakieś garaże i kradną dywan, który z rana chcą opchnąć na targu. Dzięki dziewczynie dostaje lepsze pieniądze za niego. Tyle ile mu brakuje, dziewczyna przynosi z domu. Dzięki jej pomocy może spłacić dług. Dziękuje jej i zapewnia, że zawsze może na niego liczyć, co nie do końca jest prawdą. Wieczorem, gdy rozmawia z siostrą która jest z niego zadowolona, Irmina woła go by do niej zszedł. Widać, że coś ją martwi ale chłopak zbył ją i kazał wrócić jutro. W mieszkaniu wpada na pomysł by wskoczyć Ance do wanny, nieźle się przy tym bawiąc czym ją nieźle wkurzył. W nocy tym razem to ona przychodzi do łóżka brata. Tadek wyznaje, że ją kocha i chce z nią być. Kobieta w końcu uległa i po chwili widzimy jak się kochają. Następnego dnia, po południu Andrzej siedzi u nich w domu (rano mu się nie udało z nią porozmawiać dzięki Tadkowi). Mówi mu, że to Anka wydzwania by do niej wrócił. Chłopak wpada w szał. Szybko Anka przekonuje się, że jej "ukochany" nie cofnie się przed niczym by zdobyć to czego chce. Jest załamana. W tym czasie w najlepsze trwa wesele Irminy, którą ojciec wydał za bogatego cygana (dziewczyna ma 14 lat). Gdy wszyscy się bawią nagle przychodzą skini z koktajlami Mołotowa. Jednym z nich jest kumpel Tadka, który opowiada mu z ekscytacją co zrobili. Ten się wkurzył i doszło do bójki. Gdy siedzi na jakimś zadupiu przychodzi Irmina. Mówi mu, że gdyby jej pomógł to ślubu by nie było. Tadek namawia ją by razem uciekli lecz ta odmawia i wraca do męża. Rano chłopak wraca do domu, gdzie czekają na niego spakowane torby.

Od razu powiem, że jestem rozczarowana. Film fajnie się zapowiadał ale arcydziełem na pewno nie jest. Film miał budzić kontrowersję i skrajne emocje, ale nie do końca im się to udało. Oczywiście związek, miłość i pociąg seksualny między rodzeństwem jest czymś chorym i nie powinien mieć miejsca. W przypadku Anki i Tadka, tą fascynację przejął chłopak. Jednak winna jest kobieta, ponieważ to ona w dzieciństwie rozpoczęła ten chory układ. Z tego też powodu, oddała go na wychowanie ciotce by uciąć ten układ między nimi. Niestety to się nie udało bo chłopak nadal fantazjuje o siostrze. Przez cały film Tadek pokazuje zazdrość o Ankę, stara się wyeliminować jej faceta i na chwilę mu się udaje. Dąży też kilka razy do bliskości ale na jego nieszczęście kobieta nie dopuszcza do takich sytuacji. Niestety, co dziwne raz uległa przez co on zrobił sobie nadzieję. Postać Anki jest dziwna i niezbyt ciekawa. Nie interesują ją obowiązki, jest lekkomyślna i wiąże się z szemranymi typami. W ogóle mam wrażenie, że to trochę taka typowa panienka lecąca na kasę. Nie wiem po co w tym filmie pojawiają się skini i cyganie. Dla mnie to zbędne wątki. Co mnie interesuje walka tych dwóch środowisk, skoro to miłość między rodzeństwem ma być głównym motywem. Za dużo tego i przez to wprowadzany jest lekki chaos. Film jest jakby nie do końca przemyślany. Oczywiście obejrzałam go do końca. Nie jest to zbytnio ciekawy film. W skali 1-10 daję 3. Według mnie jest słaby a myślałam, że będzie na prawdę dobry. Nie powiem czy polecam czy nie, sami podejmijcie decyzję czy warto.

Na koniec jak zawsze trailer:




Oglądaliście ten film? Jakie są Wasze wrażenie? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam :)

7 maj 2013

Kronika opętania - Possession (2012)


Witam. W dzisiejszej notce opowiem, jak widzicie po tytule, o filmie pt "Kronika opętania".



Film rozpoczyna się wstępem, w którym dowiadujemy się ze opowiada on o pewnej rodzinie i że fabuła trwa 29 dni. W pierwszej scenie widzimy starszą kobietę, która jakby chciała ale bała się otworzyć pewną skrzynkę/szkatułkę. Chwilę potem chce ją rozwalić ale to jakaś tajemnicza moc ją dosłownie miota (jak szatan ;p). Później poznajemy właściwych bohaterów. Cloyde i Stephanie są rozwiedzionym małżeństwem. Mają dwie córki. Gdy dziewczynki są u ojca ten zabiera je na wyprzedaż garażową. Młodsza córka, Emily wybiera dla siebie szkatułkę, tę ze wstępu. Początkowo nie może jej otworzyć, jednak w środku nocy szkatułka jakby sama podpowiada jak ma to zrobić. Rano Em dziwnie się czuje. Mówi o tym starszej siostrze lecz ta zrzuca to na rozwód rodziców. Podczas kolejnego pobytu w domu ojca, w nocy dziewczynka słyszy, że ktoś woła ją po imieniu. Co dziwne, głos pochodzi ze szkatułki. Przy śniadaniu zachowuje się dziwnie, do tego stopnia że rani ojca w rękę. Wieczorek Hannah, jej siostra znajduje ją w jej pokoju. Jest w jakimś transie, wpatruje się w szkatułkę a wokół lata pełno ciem. Następnego dnia pyta ex żony czy nie zauważyła, że z małą dzieje się coś złego ale ta jest przekonana, że to rozwód tak na nią działa. Pewnego dnia Cloyde postanawia obejrzeć tą szkatułkę i jej zawartość, która jest dość dziwna. Dziewczyna jest tak zafascynowana tym przedmiotem, że ze przez głupi dowcip pobiła kolegę na lekcji. Nic się dla niej nie liczy. Nauczycielka podczas rozmowy z jej rodzicami mówi, że Emily bardzo się zmieniła. Cloyde postanawia pozbyć się ten szkatułki raz na zawsze. Dochodzi między nim a Em do dziwnego incydentu, po którym mała wybiega z domu. Facet znajduje ją nieprzytomną przy kontenerze ze szkatułką obok. Co dziwne, chwilę wcześniej gdy Em ją znalazła to widzimy, że rozmawia z tym czymś ze środka i to w nią weszło. Mężczyzna jest na tyle zdesperowany, że idzie do znajomego profesora po poradę. Ten mówi mu, że napis na szkatułce jest po hebrajsku i oznacza dybuk. Okazuje się, że w mistycyzmie i folklorze żydowskim jest to duch/demon, który szuka żywego by móc wtargnąć w jego ciało. Szkatułka ma być jego więzieniem, dlatego znajduje się na niej ostrzeżenie by jej nie otwierać. W domu szuka informacji na ten temat. Znajduje filmiki z żydowskimi egzorcyzmami. Postanawia działać. Jedzie do córki z biblią chcąc przeprowadzić rytuał. Oczywiście nie udaje mu się. Jedzie do żydowskiej dzielnicy do kapłana, który prowadzi go do większej grupy i do najważniejszego Rabina. Ma ze sobą szkatułkę, którą od razu wszyscy poznają i boją się jej. Rabin pyta Cloyda czy ją otwierał. Mówi też, że dybuk szuka niewinnej duszy i ciała by w nie wejść. Gdy nim zawładnie po pewnym czasie staje się jednością z ofiarą i zabiera jej życie. Jedynym sposobem by go wypędzić jest wywołanie go po imieniu i zamknięcie z skrzynce. Mimo, że prosi o pomoc to oni nie chcą tego zrobić z lęku, że może ich opętać. Wychodzi stamtąd wściekły ale ten mężczyzna, który go tam zaprowadził postanawia mu pomóc. W drodze na miejsce znajduje imię demona. W tym czasie z córką nie jest najlepiej, atakuje matkę i jej faceta. W końcu trafia do szpitala na badania. Podczas rezonansu odkrywają coś dziwnego w jej ciele. W tym momencie Stephanie wie, że były mąż miał słuszne obawy. Gdy Cloyde jest na miejscu postanawia jak najszybciej odprawić egzorcyzm.

Zacznę od tego, że ja staram się unikać filmów o opętaniach. Wszystko przez dokument o prawdziwej historii Anelise Micheale, która została opętana przez wiele demonów. Do dziś jak sobie go przypomnę to słyszę te glosy, coś okropnego. "Kronika opętania" nie jest strasznym filmem. Jak dla mnie jest to typowy horror tego tupu. Rozbita rodzina, dziwny prezent, który powoduje dużo cierpienia niewinnemu dziecku. Takie jajko z kiepską niespodzianką. Jest nią zły duch. Nic odkrywczego i zaskakującego. Po tak świetnym trailerze spodziewałam się, że będzie wielkie WOW a tak nie jest. Według mnie jest ciekawy ale nie genialny. Jest też w nim polski motyw, gdyż nasza szkatułka i jej mieszkaniec pochodzi z Polski. Największym zdziwieniem jest to, że on mówi po polsku. Ja tego nie wyłapałam w czasie oglądania filmu, tylko wyczytałam o tym w komentarzach. Włączyłam jeszcze raz i faktycznie przy głośnikach na full, nasza "szkatułka" przemawia na samym początku do starszej kobiety w naszym języku a później rozmawia z Em zanim demon w nią wszedł ;p. Nie wiem czy to akurat dobrze, że reżyser połączył Polskę z Żydami, trochę to takie dziwne ale w sumie mnie to tak bardzo nie przeszkadza. Piszę o tym, ponieważ czytałam kilka recenzji niepochlebnych właśnie ze względu na to połączenie. Sami oceńcie czy to dobrze czy źle ;). Podsumowując - mimo wszystko mogę go Wam polecić, choć nie oczekujcie niczego genialnego po nim.

Na koniec trailer:



Oglądaliście? Co o nim sądzicie? Pozdrawiam :)


24 kwi 2013

Słodkich snów - Mientras duermes (2011)

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o dość dziwnym filmie. Jak widzicie po tytule będzie to film "Słodkich snów".



Film dzieje się w pewnej kamienicy w Barcelonie. Na samym początku, jeszcze w czasie trwania napisów wysłuchujemy jakby audycji w radiu w której słuchacze zwierzają się z tego, że są nieszczęśliwi. Chwilę potem widzimy faceta, który stoi na dachu i chce z niego skoczyć. Akcja właściwa zaczyna się w momencie, gdy budzi się on w łóżku z pewną kobietą. Wstaje nie budząc jej, idzie do swojego mieszkania, szykuje się i idzie do pracy. Okazuje się, że Cezar jest portierem w tej kamienicy. Od razu widzimy, że coś tu nie gra, ponieważ Klara, która jak mi się wydawało jest jego partnerką, wita się z nim jakby się wcześniej nie widzieli. Do tego on zwraca się do niej na pani. Dosyć szybko dowiadujemy się, że nasz bohater ma niepokolei w głowie. Kobieta jest jedną z lokatorek a portier ma na jej punkcie obsesję. Gdy nie ma jej w domu, wchodzi do jej mieszkania, chowa się pod łóżkiem i czeka aż ona przyjdzie. Gdy kobieta zasypia wyłazi ze swojej kryjówki i odurza ją jakimś środkiem. Gdy jest nieprzytomna robi z nią co chce, a do tego robi jej na złość - wstrzykuje jej jakieś świństwo do kremów, a innym razem porozkładał jej larwy karaluchów po domu. Po wszystkim kładzie się z nią do łóżka i nad ranem wychodzi od niej do siebie. Jakby tego było mało, wypisuje do niej listy, maile i smsy. Jego życie jest beznadziejne i nudne. W którymś momencie wygląda na to, że chce zrobić krzywdę Klarze. Widzimy, że z dnia na dzień coraz gorzej się czuje, do tego jest przerażona, gdy odkrywa w mieszkaniu pełno karaluchów. Cezar oczywiście gra niewiniątko i postanawia się tym zająć. Gdy jest po wszystkim i wie że ona wróci do mieszkania, czeka w swojej kryjówce z nożem. Na jego nieszczęście Klara wraca z partnerem. Jest zły i przerażony, że tak to się skończyło, szczególnie że przez przypadek pomylił klucze i nie może wyjść. Rano musi się ewakuować i tylko przez przypadek udało mu się wyjść z tego cało. Niestety na drugi dzień wszystko idzie nie po jego myśli i w końcu dochodzi do tragedii. Po tym wszystkim Klara wyjeżdża. Na sam koniec kobieta dostaje list od Cezara, który rujnuje jej życie. 

Film jest ciekawy i jednocześnie przerażający. Bohaterem jest stuknięty facet, którego jedynym sensem w życiu jest pastwienie się nad pewną kobietą. Jak sam stwierdza, nie potrafi być szczęśliwy. Chce ze sobą skończyć ale chęć zadawania cierpienia jakby jest powodem dla którego warto przeżyć choć jeden dzień więcej. Niby jest miły i pomocny ale to wredny typ. Nie da się ukryć, że jest niezłym psycholem. Przychodzi do swej ofiary w nocy, usypia ją, wykorzystuje i tak co noc. Gnębi ją też listami. Najdziwniejsze jest to, że on ją jakby kochał i nienawidził jednocześnie. Cieszył go fakt, że po części miał nad nią zupełną kontrolę. Chciał ją zabić ale uratował ją tylko i wyłącznie zbieg okoliczności. Film pokazuje nam do czego chory psychicznie człowiek jest w stanie się posunąć by dostać to czego chce. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, jak można mieć na czyimś punkcie manię. Film jest mocny, jeśli chodzi o tematykę, choć muszę przyznać że momentami jest nudny. Robi wrażenie, mimo że nie jest jakiś wybitny. Na sam koniec dodam, że film powstał na podstawie książki Alberto Marini "Kiedy śpisz".Podsumowując, moim zdaniem jest wart obejrzenia i dlatego go polecam.

Tutaj możecie zobaczyć zwiastun:



 A Wy znacie ten film? Co o nim sądzicie? Dajcie znać. Pozdrawiam :) 

11 kwi 2013

Kwiaty na poddaszu - Virginia C. Andrews


Witam. W dzisiejszym poście opowiem Wam co sądzę o książce "Kwiaty na poddaszu". 




Przyznam, że myślałam nad kupnem tej książki jakiś czas. Nie wiedziałam czy mi się spodoba, ponieważ  raczej nie sięgam po takie książki. Czytałam dużo opinii na jej temat, zazwyczaj były dobre. Na jakimś  blogu przeczytałam, że jest film na jej podstawie. Znalazłam go, obejrzałam i uznałam, że na pewno kupię  książkę. 

Bohaterzy książki to czwórka rodzeństwa 13-letni Christopher, 12-letnia Cathy i 5-letnie bliźnięta - Corry i Carine. Książka rozpoczyna się sielankowo, mają cudowną rodzinę i świetne życie. Wszystko psuje się pewnego dnia. Gdy wszyscy w domu czekają na powrót ojca do domu, nie spodziewanie zjawia się policja i oznajmia, że mężczyzna zginął. Było to w jego 30-te urodziny. Corrine nigdy nie pracowała i szybko zaczęło brakować pieniędzy. Kobieta postanowiła, że musi wrócić do rodzinnego domu. Wymyśliła sobie plan w jaki sposób zdobędzie pieniądze. Chce odzyskać miłość ojca, który ją przed laty wygnał z domu i na dodatek wydziedziczył. Powodem był jej związek ze swym wujem, dużo młodszym przyrodnim bratem ojca. Nie chce od razu ujawniać, że ma dzieci, dlatego postanowiła z matką ukryć je przed ojcem. Dzieci zamieszkały na poddaszu, który był połączony ze strychem. Zamknięto je na klucz i ostrzeżono, że mają siedzieć cicho. Początkowo matka obiecywała, że to tylko na chwilę i że później będą normalnie mieszkać razem. Niestety tak się nie stało i dzieci zostały tam przez bardzo długi czas. W swoim więzieniu podupadli na zdrowiu, byli głodzeni i podtruwani, co w końcu doprowadziło do tragedii. Matka zamiast się nimi opiekować, wolała zająć się sobą. Najstarsi z rodzeństwa obiecali, że gdy tylko nadarzy się okazja, uciekną z tego piekła. W książce i filmie są różne zakończenia ale najważniejsze że się udało. 

Książka jest przygnębiająca. Nie wyobrażam sobie tego, że dla matki dzieci nie są najważniejsze. W tym przypadku Corrine wolała sobie ułożyć sobie życie od nowa z innym mężczyzną, który ją rozpieszcza i daje jej co chce. Dzieci jej zupełnie nie obchodzą. Jej matka ich nienawidzi, są dla niej owocem grzechu. Wnuki nie moga liczyć na żadne ciepłe uczucia z jej strony. Babka była bardzo religijna (wręcz obsesyjnie), dlatego pilnowała ich by się modlili i pod żadnym pozorem nie zachowywali się niewłaściwie, np. nie wolno było siostrą spać w jednym łóżku z braćmi. Niestety po jakimś czasie między dorastającym rodzeństwem zaczyna rodzić się niebezpieczne uczucie, nad którym coraz trudniej było im zapanować. Książka jest kontrowersyjna i budzi skrajne emocje. Należy winić tu za wszystko matkę, przez którą dzieci miały tragiczne życie. Mnie książka mimo wszystko się podobała. Na pewno nie zaliczę jej do ulubionych ale mogę ją Wam śmiało polecić. Ma 382 strony i dałam za nią 30 zł. 

A Wy czytaliście "Kwiaty na poddaszu"? Co o niej sądzicie? Pozdrawiam.