24 kwi 2013

Słodkich snów - Mientras duermes (2011)

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o dość dziwnym filmie. Jak widzicie po tytule będzie to film "Słodkich snów".



Film dzieje się w pewnej kamienicy w Barcelonie. Na samym początku, jeszcze w czasie trwania napisów wysłuchujemy jakby audycji w radiu w której słuchacze zwierzają się z tego, że są nieszczęśliwi. Chwilę potem widzimy faceta, który stoi na dachu i chce z niego skoczyć. Akcja właściwa zaczyna się w momencie, gdy budzi się on w łóżku z pewną kobietą. Wstaje nie budząc jej, idzie do swojego mieszkania, szykuje się i idzie do pracy. Okazuje się, że Cezar jest portierem w tej kamienicy. Od razu widzimy, że coś tu nie gra, ponieważ Klara, która jak mi się wydawało jest jego partnerką, wita się z nim jakby się wcześniej nie widzieli. Do tego on zwraca się do niej na pani. Dosyć szybko dowiadujemy się, że nasz bohater ma niepokolei w głowie. Kobieta jest jedną z lokatorek a portier ma na jej punkcie obsesję. Gdy nie ma jej w domu, wchodzi do jej mieszkania, chowa się pod łóżkiem i czeka aż ona przyjdzie. Gdy kobieta zasypia wyłazi ze swojej kryjówki i odurza ją jakimś środkiem. Gdy jest nieprzytomna robi z nią co chce, a do tego robi jej na złość - wstrzykuje jej jakieś świństwo do kremów, a innym razem porozkładał jej larwy karaluchów po domu. Po wszystkim kładzie się z nią do łóżka i nad ranem wychodzi od niej do siebie. Jakby tego było mało, wypisuje do niej listy, maile i smsy. Jego życie jest beznadziejne i nudne. W którymś momencie wygląda na to, że chce zrobić krzywdę Klarze. Widzimy, że z dnia na dzień coraz gorzej się czuje, do tego jest przerażona, gdy odkrywa w mieszkaniu pełno karaluchów. Cezar oczywiście gra niewiniątko i postanawia się tym zająć. Gdy jest po wszystkim i wie że ona wróci do mieszkania, czeka w swojej kryjówce z nożem. Na jego nieszczęście Klara wraca z partnerem. Jest zły i przerażony, że tak to się skończyło, szczególnie że przez przypadek pomylił klucze i nie może wyjść. Rano musi się ewakuować i tylko przez przypadek udało mu się wyjść z tego cało. Niestety na drugi dzień wszystko idzie nie po jego myśli i w końcu dochodzi do tragedii. Po tym wszystkim Klara wyjeżdża. Na sam koniec kobieta dostaje list od Cezara, który rujnuje jej życie. 

Film jest ciekawy i jednocześnie przerażający. Bohaterem jest stuknięty facet, którego jedynym sensem w życiu jest pastwienie się nad pewną kobietą. Jak sam stwierdza, nie potrafi być szczęśliwy. Chce ze sobą skończyć ale chęć zadawania cierpienia jakby jest powodem dla którego warto przeżyć choć jeden dzień więcej. Niby jest miły i pomocny ale to wredny typ. Nie da się ukryć, że jest niezłym psycholem. Przychodzi do swej ofiary w nocy, usypia ją, wykorzystuje i tak co noc. Gnębi ją też listami. Najdziwniejsze jest to, że on ją jakby kochał i nienawidził jednocześnie. Cieszył go fakt, że po części miał nad nią zupełną kontrolę. Chciał ją zabić ale uratował ją tylko i wyłącznie zbieg okoliczności. Film pokazuje nam do czego chory psychicznie człowiek jest w stanie się posunąć by dostać to czego chce. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, jak można mieć na czyimś punkcie manię. Film jest mocny, jeśli chodzi o tematykę, choć muszę przyznać że momentami jest nudny. Robi wrażenie, mimo że nie jest jakiś wybitny. Na sam koniec dodam, że film powstał na podstawie książki Alberto Marini "Kiedy śpisz".Podsumowując, moim zdaniem jest wart obejrzenia i dlatego go polecam.

Tutaj możecie zobaczyć zwiastun:



 A Wy znacie ten film? Co o nim sądzicie? Dajcie znać. Pozdrawiam :) 

11 kwi 2013

Kwiaty na poddaszu - Virginia C. Andrews


Witam. W dzisiejszym poście opowiem Wam co sądzę o książce "Kwiaty na poddaszu". 




Przyznam, że myślałam nad kupnem tej książki jakiś czas. Nie wiedziałam czy mi się spodoba, ponieważ  raczej nie sięgam po takie książki. Czytałam dużo opinii na jej temat, zazwyczaj były dobre. Na jakimś  blogu przeczytałam, że jest film na jej podstawie. Znalazłam go, obejrzałam i uznałam, że na pewno kupię  książkę. 

Bohaterzy książki to czwórka rodzeństwa 13-letni Christopher, 12-letnia Cathy i 5-letnie bliźnięta - Corry i Carine. Książka rozpoczyna się sielankowo, mają cudowną rodzinę i świetne życie. Wszystko psuje się pewnego dnia. Gdy wszyscy w domu czekają na powrót ojca do domu, nie spodziewanie zjawia się policja i oznajmia, że mężczyzna zginął. Było to w jego 30-te urodziny. Corrine nigdy nie pracowała i szybko zaczęło brakować pieniędzy. Kobieta postanowiła, że musi wrócić do rodzinnego domu. Wymyśliła sobie plan w jaki sposób zdobędzie pieniądze. Chce odzyskać miłość ojca, który ją przed laty wygnał z domu i na dodatek wydziedziczył. Powodem był jej związek ze swym wujem, dużo młodszym przyrodnim bratem ojca. Nie chce od razu ujawniać, że ma dzieci, dlatego postanowiła z matką ukryć je przed ojcem. Dzieci zamieszkały na poddaszu, który był połączony ze strychem. Zamknięto je na klucz i ostrzeżono, że mają siedzieć cicho. Początkowo matka obiecywała, że to tylko na chwilę i że później będą normalnie mieszkać razem. Niestety tak się nie stało i dzieci zostały tam przez bardzo długi czas. W swoim więzieniu podupadli na zdrowiu, byli głodzeni i podtruwani, co w końcu doprowadziło do tragedii. Matka zamiast się nimi opiekować, wolała zająć się sobą. Najstarsi z rodzeństwa obiecali, że gdy tylko nadarzy się okazja, uciekną z tego piekła. W książce i filmie są różne zakończenia ale najważniejsze że się udało. 

Książka jest przygnębiająca. Nie wyobrażam sobie tego, że dla matki dzieci nie są najważniejsze. W tym przypadku Corrine wolała sobie ułożyć sobie życie od nowa z innym mężczyzną, który ją rozpieszcza i daje jej co chce. Dzieci jej zupełnie nie obchodzą. Jej matka ich nienawidzi, są dla niej owocem grzechu. Wnuki nie moga liczyć na żadne ciepłe uczucia z jej strony. Babka była bardzo religijna (wręcz obsesyjnie), dlatego pilnowała ich by się modlili i pod żadnym pozorem nie zachowywali się niewłaściwie, np. nie wolno było siostrą spać w jednym łóżku z braćmi. Niestety po jakimś czasie między dorastającym rodzeństwem zaczyna rodzić się niebezpieczne uczucie, nad którym coraz trudniej było im zapanować. Książka jest kontrowersyjna i budzi skrajne emocje. Należy winić tu za wszystko matkę, przez którą dzieci miały tragiczne życie. Mnie książka mimo wszystko się podobała. Na pewno nie zaliczę jej do ulubionych ale mogę ją Wam śmiało polecić. Ma 382 strony i dałam za nią 30 zł. 

A Wy czytaliście "Kwiaty na poddaszu"? Co o niej sądzicie? Pozdrawiam.